Od zwycięstwa rozpoczęły rewanżową rundę spotkań w Tauron Lidze, siatkarki Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów. W domowym meczu tarnowianki pokonały wczoraj 3-2 (21-25, 24-26, 25-22, 25-22, 15-10) OnlyBio Pałac Bydgoszcz. Najlepszą zawodniczką spotkania uznana została Katarzyna Marcyniuk.

Katarzyna Marcyniuk (bokiem) i Gabriela Ponikowska

W pierwszych minutach oba zespoły zdobywały punkty seriami. Było więc 0-3, 3-3, 3-7 i 6-7. Potem przewagę osiągnęły bydgoszczanki i po ataku Kolety Łyszkiewicz na tablicy pojawił się wynik 8-13. Po czasie na żądanie trenera Marcina Wojtowicza, gospodynie zmniejszyły straty do trzech „oczek” (11-14 po próbie Wiktorii Kowalskiej), ale po ataku Eweliny Żurowskiej szybko zrobiło się 15-20 i o kolejny czas poprosił szkoleniowiec Roleski Grupy Azoty ANS. Nie na wiele jednak się to zdało. Przy stanie 17-23 tarnowianki zdobyły wprawdzie trzy punkty z rzędu, ale dwa punktowe ataki, rozgrywającej ostatni mecz w barwach bydgoskiego zespołu, Moniki Gałkowskiej (wraca do ligi włoskiej) przypieczętowały wygraną w pierwszym secie OnlyBio Pałacu.

W drugiej odsłonie do stanu 4-4 żadna z drużyn nie uzyskała przewagi wyższej niż jednopunktowa. Chwilę później po akcji Moniki Gałkowskiej było jednak 9-6 dla przyjezdnych. Tarnowianki dzięki blokowi Magdaleny Ociepy szybko zmniejszyły wprawdzie straty do jednego punktu (8-9), ale po zablokowanym przez Annę Lewandowską ataku Wiktorii Kowalskiej było 8-11. Kilka akcji później punktowym blokiem po drugiej stronie siatki popisała się Marta Łyczakowska (jej ofiarą była Ewelina Żurowska) i na tablicy pojawił się rezultat 13-13. Odpowiedź rywalek była jednak bardzo, trzy kolejne punkty zdobyły bowiem przyjezdne i po asie serwisowym Eweliny Żurowskiej było 13-16. W kolejnych fragmentach drugiego seta, ekipa z Tarnowa dwukrotnie zbliżała się na dystans jednego punktu (16-17 i 17-18), do remisu udało jej się jednak doprowadzić dopiero w samej końcówce tej partii (22-22 po bloku Katarzyny Marcyniuk na Monice Gałkowskiej). Pierwszą piłkę setową bydgoszczanki miały przy prowadzeniu 24-23, skutecznie zaatakowała jednak wówczas Gabriela Ponikowska. Chwilę później rywalki powstrzymały Klaudię Świstek, a kropkę nad i postawiła skutecznym atakiem Monika Gałkowska.

Początek trzeciej odsłony znów przyniósł grę punkt za punkt. Przy wyniku 3-4 trzy kolejne punkty zdobyły tarnowianki, po akcji Klaudii Świstek obejmując prowadzenie 6-4. Nie cieszyły się nim jednak zbyt długo, gdyż po dwóch punktach Kolety Łyszkiewicz na tablicy pojawił się rezultat 6-7. Przy stanie 9-10, siatkarki Roleski Grupy Azoty ANS powtórzyły trzypunktową serię, po ataku Katarzyny Marcyniuk wychodząc na prowadzenie12-10. Bydgoszczanki doprowadziły wprawdzie do remisu 12-12, ale wkrótce przegrywały 12-15 i 14-18. Po punkcie zdobytym z zagrywki przez Martę Łyczakowską było nawet 20-15. Przy wyniku 22-20 o przerwę w grze poprosił trener Marcin Wojtowicz. Przyniosło to szybki efekt, gdyż jego podopieczne zdobyły dwa kolejne punkty. Po odgwizdanym przez sędziego błędzie ustawienia tarnowskich siatkarek zrobiło się 24-22, skuteczny atak z drugiej linii Wiktorii Kowalskiej przedłużył jednak nadzieje tarnowianek na zwycięstwo w meczu.

W czwartej partii aż do jej połowy żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć przeciwnikowi na choćby dwa punkty. Dopiero przy prowadzeniu gospodyń 13-12, siatkarki z Bydgoszczy zdobyły trzy punkty z rzędu, po ataku w antenkę Gabrieli Ponikowskiej wychodząc na prowadzenie 15-13. Chwilę później, po bloku Anny Lewandowskiej, przewaga bydgoszczanek wzrosła do trzech punktów (17-14) i o drugą w krótkim odstępie czasu przerwę poprosił trener Marcin Wojtowicz. Końcówka seta była popisem, rozgrywającej bardzo dobre spotkanie, Katarzyny Marcyniuk. To po jej dwóch atakach na tablicy pojawił się wynik 20-20, to ona wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie 23-21, a na koniec skutecznie obiła blok przeciwniczek, doprowadzając do tie-breaka.

Ten od początku przebiegał pod dyktando zespołu z Tarnowa. Jedyny remis notowano w nim przy wyniku 1-1. Po zepsutej wystawie Magdaleny Mazurek szybko zrobiło się jednak 6-1, a do zmiany stron doszło przy prowadzeniu ekipy Roleski Grupy Azoty ANS 8-3 (dwa ostatnie przed zmianą punkty zdobyła Klaudia Świstek). Chwilę później, po nieudanym ataku Moniki Gałkowskiej było 13-5. Kolejne trzy punkty zdobyły wprawdzie bydgoszczanki, ale ostatnie słowo należało do Katarzyny Marcyniuk, która skutecznie zaatakowała z lewego skrzydła.

Roleski Grupa Azoty ANS: Katarzyna Marcyniuk (26 pkt.), Marta Łyczakowska (4), Klaudia Świstek (16), Gabriela Ponikowska (15), Magdalena Ociepa (6), Wiktoria Kowalska (16), Aleksandra Żurawska (libero) – Aleksandra Szczepańska, Wiktoria Szumera (1), Adrianna Rybak, Anna Pawłowska (libero).

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ