Bliskie sprawienia ogromnej niespodzianki były wczoraj piłkarki pierwszoligowej Tarnovii. W rozegranym na stadionie przy ul. Bandrowskiego ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski, tarnowianki prowadziły już z Czarnymi Sosnowiec 2-0, aby ostatecznie przegrać z liderem ekstraligi 2-3 (2-1).
Wynik spotkania otworzyła w 27 min Katarzyna Białoszewska. Cztery minuty później bramkarkę Czarnych zmusiła do kapitulacji Alicja Duszyk i podopieczne trenera Michała Jarząba prowadziły 2-0. Wynik do przerwy ustaliła w ostatniej minucie pierwszej połowy Agnieszka Jędrzejewicz.
W 65 min najlepszy obecnie polski zespół wywalczył rzut karny, zamieniony na bramkę przez reprezentantkę Polski, Martynę Wiankowską. Dwie minuty później, bramkę dającą awans do półfinału ekipie z Sosnowca, zdobyła natomiast Agnieszka Jędrzejewicz.
Przed pierwszym gwizdkiem, zawodniczki obu drużyn uczciły minutą ciszy pamięć zmarłego kilka dni temu prezesa Tarnovii, Waldemara Urbana.
W innych rozegranych wczoraj meczach ćwierćfinałowych, największą niespodziankę sprawiły piłkarki pierwszoligowego UKS 3 Veronica Staszkówka Jelna, po dogrywce pokonując 4-3 (2-2, 1-2) ekstraligowy Sportis KKP Bydgoszcz. Awans do półfinału zapewniły sobie także Górnik Łęczna (5-0 na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała) i UKS SMS Łódź (2-0 u siebie z GKS Katowice).
(sm)