W ostatnim w tym sezonie meczu w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie, pierwszoligowe siatkarki Grupy Azoty Roleski PWSZ Tarnów pokonały w derbach Małopolski 3-0 (26-24, 25-14, 25-22) 7R Solna Wieliczka. Najlepszą zawodniczką spotkania uznana została tarnowska przyjmująca, Klaudia Kaczorowska.
Pierwsze akcje sobotniego meczu należały do wieliczanek, które po ataku Weroniki Sobiczewskiej prowadziły 3-0. Po ataku z przechodzącej piłki Magdaleny Szabó zrobiło się jednak 4-4, a chwilę później po podwójnym odbiciu piłki przez Angelikę Gajer było 6-5 dla zespołu z Tarnowa. Autowy atak Weroniki Sobiczewskiej pozwolił Grupie Azoty Roleski PWSZ na powiększenie przewagi do dwóch punktów (8-6). Przy zagrywce Julii Wieczorek, przyjezdne zdobyły jednak trzy punkty z rzędu i po nieudanym zbiciu Klaudii Kaczorowskiej wygrywały 12-9. Dwie punktowe akcje Łucji Kuriaty doprowadziły natomiast do wyniku 14-10 dla zespołu z Wieliczki. Po fragmencie wyrównanej gry podopieczne trenera Ryszarda Litwina prowadziły 18-14, a chwilę później 19-16. Punktowy blok Klaudii Kaczorowskiej doprowadził jednak do rezultatu 20-20. Przyjezdne na moment odzyskały jeszcze prowadzenie (20-21 po „kiwce” Julii Wieczorek), trzy błędy własne wieliczanek sprawiły jednak, że tarnowianki wygrywały 23-21. Nie oznaczało to jednak końca emocji w pierwszym secie, gdyż po zablokowanym przez Łucję Kuriatę i Weronikę Sobiczewską ataku Klaudii Kaczorowskiej zrobiło się 23-23. Przy stanie 24-24 skutecznie zaatakowała Vivian Pellegrino, a rywalizację w tej odsłonie zakończyła punktową zagrywką Klaudia Kaczorowska.
Druga partia od początku przebiegała pod dyktando siatkarek Grupy Azoty Roleski PWSZ, które po akcji Agnieszki Cur – wcześniej dwa punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyła Klaudia Kaczorowska – wygrywały 6-1. Po czasie wziętym przez trenera gości, gra na moment wyrównała się (8-4), ale po ataku Simony Dreczki na tablicy pojawił się rezultat 12-4. Chwilę później po dwóch atakach Klaudii Kaczorowskiej, przewaga naszej drużyny wzrosła do dziesięciu „oczek” (15-5), a po kolejnym błędzie przyjezdnych, Grupa Azoty Roleski PWSZ prowadziła 20-6. Przy wyniku 22-9 wieliczanki zdobyły trzy punkty z rzędu (22-12), na nic więcej w tej partii nie było ich jednak stać. Ostatni punkt w drugim secie tarnowianki zdobyły po autowym ataku Natalii Pustelnik. Warto dodać, że w końcówce tego seta szkoleniowiec Grupy Azoty Roleski PWSZ dał szansę gry zawodniczkom mającym na co dzień mniej okazji do pokazania się w pierwszej lidze. Na boisku pojawiły się więc Katarzyna Dyrek i Nina Chojnacka.
Trzeci set rozpoczął się tak jak drugi, czyli od wyraźnej przewagi siatkarek z Tarnowa, które prowadziły 6-1. Co ciekawe szósty punkt zdobyła nasza libero, Paulina Krześlak, po której przyjęciu piłka wróciła na stronę zespołu z Wieliczki, całkowicie zaskakując rywalki. Po czasie na żądanie trenera Ryszarda Litwina, jego podopieczne odrobiły część strat (6-3). W kolejnych akcjach zespoły zdobywały punkty na przemian i po ataku Angeliki Gajer było 10-7. Kolejny fragment meczu znów należał do podopiecznych trenera Paolo de Tarso Milagresa, „kiwka” Vivian Pellegrino doprowadziła do rezultatu 13-7. Na dwa punkty wieliczanek, siatkarki z Tarnowa odpowiedziały natomiast zdobyciem trzech „oczek” i po asie serwisowym Karoliny Szczygieł wygrywały 16-9. Przyjezdne nie zamierzały jednak poddać się. Przy wyniku 18-12 zdobyły trzy punkty z rzędu i po autowym ataku Agnieszki Cur przegrywały tylko 15-18. Chwilę później kolejny błąd zawodniczek z Tarnowa doprowadził do wyniku 19-17. Dwa punkty Marty Dąbrowskiej, blok Karoliny Szczygieł i Klaudii Kaczorowskiej oraz akcja Simony Dreczki, wyprowadziły jednak Grupę Azoty Roleski PWSZ na prowadzenie 23-17. Przy wyniku 24-20 siatkarki z Wieliczki obroniły dwa meczbole, w kolejnej akcji nie poradziły sobie jednak z atakiem Vivian Pellegrino.
Grupa Azoty Roleski PWSZ: Magdalena Szabó, Simona Dreczka, Agnieszka Cur, Karolina Szczygieł, Klaudia Kaczorowska, Vivian Pellegrino, Paulina Krześlak (libero) oraz Katarzyna Dyrek, Ewa Bimkiewicz, Nina Chojnacka, Malwina Stroińska, Marta Dąbrowska.
(sm)