Na inaugurację PGNIG Superligi piłkarzy ręcznych, Grupa Azoty SPR Tarnów zmierzyła się w Arenie Jaskółka Tarnów z jednym z głównych faworytów rozgrywek, Azotami-Puławy. Azotowe derby zakończyły się wygraną gości 33-20 (16-10).

Mecz piłki ręcznej: Grupa Azoty SPR Tarnów - Azoty-Puławy

Początek meczu nie wskazywał na takie rozwiązanie, a tarnowianie przez kwadrans byli wyrównanym rywalem dla „siódemki” gości. Pierwszą w nowym sezonie bramkę zdobył pod koniec 3 min Rennosuke Tokuda. Co ciekawe nasz zespół grał wówczas w osłabieniu, gdyż minutę wcześniej dwuminutową karą ukarany został Przemysław Mrozowicz. W 6 min po dwóch trafieniach Andrieja Akimienki i kontrze zakończonej celnym rzutem Aleksandra Bachki było wprawdzie 1-3, trafienie Mateusza Wojdana pozwoliło jednak tarnowianom na doprowadzenie w 8 min do remisu 3-3 (Grupa Azoty SPR grała wówczas w podwójnej przewadze). Kolejne dwie bramki tarnowskiego prawoskrzydłowego, spowodowały, że w 12 min było 5-4 dla „siódemki” z Tarnowa. Dwie minuty później po akcji w wykonaniu Japończyków, zakończonej celnym rzutem Shuichi Yoshidy, na tablicy pojawił się wynik 6-6, dalsze minuty należały już jednak zdecydowanie do puławian. W 18 min po rzucie Michała Szyby prowadzili oni 9-6, osiem minut później, mimo gry w osłabieniu powiększyli natomiast swą przewagę do pięciu trafień (8-13). Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się sześciobramkową wygraną gości.

W początkowych minutach po zmianie stron, tarnowianie mieli ogromne problemy z pokonaniem Mateusza Zembrzyckiego, a następnie Vadima Bogdanova. Bramkarze gości obronili m.in. rzuty karne Rennosuke Tokudy i Kirila Kniazeu, a Grupa Azoty SPR pierwszą bramkę z gry zdobyła w tej części spotkania dopiero w 43 min. Na listę strzelców wpisał się wówczas Albert Sanek, doprowadzając do rezultatu 12-24. W 47 min przewaga Azotów-Puławy osiągnęła najwyższe tego dnia rozmiary, po rzucie Mateusza Seroki było 13-27. Końcowe minuty przyniosły już kosmetyczną tylko zmianę rezultatu. Bardzo dobrze zaprezentował się w nich bramkarz Grupy Azoty SPR, który obronił rzut karny Wojciecha Gumińskiego, a w samej końcówce wygrał trzy sytuacje sam na sam z zawodnikami z Puław (dwukrotnie z Dawidem Dawydzikiem oraz z Kacprem Adamczukiem). W przekroju całego meczu na wyróżnienie zasłużył także, grający pierwszy oficjalny mecz po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, Marcin Wajda.

Grupa Azoty SPR: Patryk Małecki, Casper Liljestrand, Dawid Ciochoń – Rennosuke Tokuda 3, Marcin Wajda 3, Mateusz Wojdan 3, Jakub Kowalik 2, Albert Sanek 2, Shuichi Yoshida 2, Wojciech Dadej 1, Kiryl Kniazeu 1, Łukasz Kużdeba 1, Kacper Lazarowicz 1, Przemysław Mrozowicz 1, Kacper Majewski, Kamil Pedryc.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ