Pierwszy weekend września był bardzo nieudany dla tarnowskich zespołów walczących o punkty w seniorskich liga piłki nożnej. Po zwycięstwo sięgnęła tylko Iskra Tarnów, jeden punkt wywalczył ponadto kobiecy zespół Tarnovii. Mecze pozostałych naszych drużyn zakończyły się porażkami i to w większości przypadków zdecydowanymi (bilans bramkowy 3-18).
Drugi z rzędu wyjazdowy remis zanotowały pierwszoligowe piłkarki Tarnovii. Podobnie jak ubiegłotygodniowy pojedynek w Wodzisławiu Śląskim, tak i sobotni mecz z Hydro Truck Radom zakończył się wynikiem 2-2. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla tarnowianek, już w 4 min miejscową bramkarkę pokonała bowiem Katarzyna Białoszewska. Kolejne dwie bramki zdobyły jednak radomianki. W 25 min do remisu doprowadziła Aleksandra Szydło, a w 62 min celnie główkowała Karolina Barczak. Wynik meczu ustaliła pięć minut później Aleksandra Skrzyniarz, wykorzystując błąd radomskiej bramkarki po strzale z rzutu wolnego Gabrieli Krawczyk. Po czterech kolejkach Tarnovia zajmuje trzecie miejsce, tracąc cztery punkty do lidera, UMS SMS II Łódź, z którym już w najbliższą sobotę zmierzy się na stadionie przy ul. Bandrowskiego.
Niepowodzeniem zakończył się pierwszy w tym sezonie mecz na swoim boisku, występujących w trzeciej lidze, piłkarek drugiej drużyny Tarnovii. W spotkaniu z Puszczą Niepołomice wynik otworzyła w 17 min Natalia Radwańska. W 48 min po strzale Gabrieli Siudy, niepołomiczanki prowadziły natomiast już 2-0. Cztery minuty później kontaktową bramkę dla Tarnovii II strzeliła wprawdzie Karolina Kozioł, ale w 80 min Wiktoria Krakowska skapitulowała po uderzeniu Magdy Miklas i mecz zakończył się wygraną Puszczy 3-1 (1-0). Po trzech kolejkach Tarnovia II klasyfikowana jest na dziewiątej pozycji.
Czwartoligowym piłkarzom Tarnovii przyszło zmierzyć się na boisku w Myślenicach z liderem, Wierchami Rabka-Zdrój. Spotkanie to zakończyło się pewną wygraną gospodarzy. Do przerwy po dwóch strzałach Łukasza Pazurkiewicza (15 i 32 min) prowadzili oni 2-0. Chwilę po rozpoczęciu gry w drugiej połowie (49 min), Szymon Leśniak skapitulował po uderzeniu Michała Czubina, a wynik na 4-0 (2-0) dla Wierchów ustalił w 68 min Michał Banik. Druga z rzędu porażka zepchnęła Tarnovię na ósme miejsce w tabeli.
Z wysoką porażką przyszło pogodzić się również ekipie innego tarnowskiego czwartoligowca, Unii, której rywalem były w wyjazdowym pojedynku rezerwy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Gospodarze przystąpili do tego spotkania w bardzo mocnym składzie, w którym nie zabrakło piłkarzy mających na koncie występy w ekstraklasie, czy w pierwszej lidze. Mimo tego, do przerwy to „Jaskółki”, po bramce zdobytej w 16 min przez Artura Białego, prowadziły 1-0. Po zmianie stron na boisku dominowali już jednak niecieczanie. Efektem ich przewagi były bramki: Pawła Oleksego (48 min), Adama Radwańskiego (52 min), Dawida Kalisza (58 min), Bartosza Snopczyńskiego (60 min) oraz Martina Zemana (63 min) i zwycięstwo 5-1 (0-1). Warto dodać, że w 15 min kontuzji doznał Łukasz Lisak, którego między słupkami bramki Unii zastąpić musiał 18-letni Tomasz Marek. Po sześciu kolejkach Unia zajmuje czwarte miejsce w tabeli.
Iskra Tarnów w spotkaniu klasy „B” zmierzyła się na wyjeździe z zamykającym tabelę KS Radlna. Pojedynek ten zakończył się wynikiem 2-0 dla beniaminka z Tarnowa, który po tej wygranej awansował – mając do rozegrania zaległy mecz z KS US Śmigno – na szóste miejsce w tabeli.
W klasie „B”, atutu gry na własnym boisku nie wykorzystali piłkarze Błękitnych 1947 Tarnów. Nasz zespół przegrał 1-6 z LKS Rudka, a honorową bramkę zdobył w 35 min Krzysztof Jachim. Strata pierwszych w tym sezonie punktów kosztowała dotychczasowego lidera spadek na trzecią pozycję.
(sm)
Zdjęcie ilustracyjne