Nadciśnienie cichy wróg serca. Jak z nim walczyć?

Niby nic się nie dzieje. Głowa boli od czasu do czasu, jesteś trochę bardziej zmęczona niż zwykle, serce bije ciut szybciej… No ale kto dziś nie żyje w biegu? Problem w tym, że nadciśnienie to taki przebiegły gość długo się nie ujawnia, a kiedy już zacznie dokuczać, może narobić sporego bałaganu. Dlatego warto go poznać bliżej nie po to, by się bać, tylko żeby działać z głową (i dla swojego serca!).
Objawy, które łatwo przeoczyć
Zdradliwość nadciśnienia polega na tym, że przez długi czas możesz nie mieć pojęcia, że coś jest nie tak. Bo kto z nas traktuje poważnie zwykłe zawroty głowy czy uczucie pulsowania w skroniach? Albo to, że czasem trudno zasnąć albo szybciej się męczymy?
A jednak warto zwrócić uwagę na takie sygnały:
- częste bóle głowy (szczególnie rano),
- szumy w uszach,
- kołatanie serca,
- uczucie ucisku w klatce piersiowej,
- trudności z koncentracją,
- przewlekłe zmęczenie.
Brzmi znajomo? Jeśli tak, to zmierz ciśnienie! To nic nie kosztuje, a może uratować zdrowie a nawet życie.
Więcej informacji znajdziesz na stronie internetowej ceglana-cardio.pl.
Skutki nieleczonego nadciśnienia
Tu już niestety nie ma miejsca na półśrodki. Nieleczone nadciśnienie to prosty bilet do poważnych kłopotów zdrowotnych. I to nie tylko w przyszłości problemy mogą pojawić się szybciej, niż się spodziewasz.
Dlaczego to takie groźne? Bo wysokie ciśnienie uszkadza naczynia krwionośne , obciąża serce i mózg. A stąd już blisko do takich dramatów jak:
- zawał serca,
- udar mózgu,
- niewydolność nerek,
- zaburzenia widzenia,
- demencja naczyniowa.
Brzmi jak czarna wizja, ale… spokojnie. Nadciśnienie można kontrolować tylko trzeba dać sobie (i swojemu sercu) szansę.
Rola diety i stylu życia
No dobra, a co możemy zrobić, zanim sięgniemy po leki? Całkiem sporo! Styl życia ma ogromne znaczenie to nasza pierwsza linia obrony. Nie chodzi o rewolucję z dnia na dzień, tylko mądre wybory na co dzień.
Oto kilka prostych zmian, które robią robotę:
- ogranicz sól (czyli nie tylko dosalanie, ale też gotowe dania i wędliny),
- jedz więcej warzyw, owoców, pełnych ziaren i orzechów,
- postaw na produkty bogate w potas i magnez (np. banany, brokuły, pestki dyni),
- pij dużo wody i ogranicz kawę oraz alkohol,
- ruszaj się! Spacery, joga, rower co tylko lubisz,
- śpij regularnie i daj sobie czas na regenerację.
I najważniejsze: unikaj przewlekłego stresu. Wiem, łatwo powiedzieć ale warto szukać dla siebie takich momentów resetu. Choćby 10 minut ciszy z ulubioną herbatą może zdziałać cuda.
Leczenie farmakologiczne pod kontrolą kardiologa
Jeśli zmiany w stylu życia nie wystarczą, wchodzi na scenę farmakologia i to nie jest nic złego. Leki na nadciśnienie są dziś skuteczne, dobrze tolerowane i często łączy się je w jednym preparacie, żeby nie łykać kilku tabletek dziennie.
Ważne jest jedno: nie baw się w samodzielnego lekarza. Tylko kardiolog (albo internista) może dobrać leczenie tak, by naprawdę działało i nie szkodziło. A potem? Regularne kontrole, mierzenie ciśnienia w domu i… życie toczy się dalej. Tyle że spokojniej dosłownie i w przenośni.
Wniosek? Nadciśnienie to nie wyrok, ale sygnał, że warto o siebie zadbać. Nie bagatelizuj pierwszych objawów, mierz ciśnienie, rozmawiaj z lekarzem i wprowadzaj zmiany krok po kroku. Serce Ci za to podziękuje a Ty poczujesz się lepiej na wielu poziomach.
Autor: Artykuł sponsorowany