Członkowie największego w Grupie Azoty Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego wystosowali list otwarty w sprawie próby rozmontowania Grupy i sprzedaży Orlenowi Azotów Puławy. W liście zwrócili się do posłów ziemi tarnowskiej oraz do kandydatów na parlamentarzystów w zbliżających się wyborach parlamentarnych, aby wyrazili swój pogląd w tej sprawie. Z uwagi na ważność problemu dla Tarnowa odpowiedź do związkowców wystosował prezydent Roman Ciepiela.
Związkowcy zadali obecnym i przyszłym parlamentarzystom dwa pytania: Czy jesteś za rozbiciem Grupy Kapitałowej Grupa Azoty przez Grupy Azoty Puławy przez Orlen? Jakie działania w tej sprawie zostały już podjęte, a jakie zamierzacie podejmować?
W liście do związkowców prezydent Roman Ciepiela przypomniał, iż już w czerwcu br., gdy tylko pojawiła się informacja, że Orlen, z poparciem rządu PiS, ma zamiar przejąć część Grupy Azoty w postaci zakładu w Puławach, wystosował list otwarty (pełna treść listu dostępna jest pod tym adresem), w którym zdecydowanie sprzeciwił się takiej koncepcji, wskazując, iż jej realizacja naraziłaby na poważne zagrożenie pozostałe spółki Grupy, w tym zakład w Tarnowie.
Prezydent przypomina również, iż 14 lipca tarnowscy radni zorganizowali debatę na ten temat i wówczas powstała uchwała, w której (głosami radnych zrzeszonych w klubach Koalicji Obywatelskiej i Naszego Miasta Tarnowa, przy ośmiu głosach sprzeciwu radnych PiS) zaprotestowano przeciwko planowanemu podziałowi i zaapelowano do parlamentarzystów o pilne podjęcie wszelkich możliwych działań mających na celu uniknięcie ewentualnej utraty części aktywów przez Grupę Azoty (tutaj informacja na ten temat). Notabene żaden z obecnych podczas obrad członków kierownictwa Grupy Azoty nie chciał lub nie potrafił odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: jaki jest cel sprzedaży Orlenowi fabryki w Puławach?
Roman Ciepiela pisząc do związkowców przypomina, że dwukrotnie zabierał również głos na ten temat podczas posiedzeń Sejmiku Samorządowego Województwa Małopolskiego, wskazując na zagrożenia i apelując o zaniechanie prób rozmontowania Grupy Azoty. Prezydent Tarnowa informuje również, iż zwrócił się również do Janusza Wiśniewskiego, eksperta w sprawach przemysłu chemicznego, byłego prezesa Azotów i Orlenu, z prośbą o analizę sytuacji związanej z koncepcją rozmontowania Grupy Azoty. Analiza taka powstała, została opublikowana w sierpniowo-wrześniowym wydaniu miejskiego magazynu „Tarnów.pl” (tutaj do pobrania), a jej fragmenty były obszernie cytowane przez media.
Roman Ciepiela podkreśla, iż zagrożenia są realne, a Grupa Azoty to jeden z największych pracodawców w Tarnowie i regionie, zatrudniający ponad dwa tysiące pracowników, którzy z rodzinami stanowią duży odsetek miejskiej społeczności. - Co stanie się z miejscami pracy po planowanej fuzji spółki z Puław z Orlenem, która ma dojść do skutku do końca roku? – pyta prezydent. - Co stanie się z pieniędzmi z tarnowskich Azotów, które w części - w postaci różnych podatków i opłat - trafiają do miejskiego budżetu? To co roku jest ponad 25 milionów złotych!