W czwartej serii spotkań Orlen Superligi piłkarzy ręcznych, Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała w swojej hali 34-26 (15-14) MMTS Kwidzyn. Pierwsza w tym sezonie wygrana podopiecznych trenera Marcina Janasa dała im awans na dziesiąte miejsce w tabeli.
Niedzielny mecz rozpoczął się od bramki Filipa Wawrzyniaka. Przez kolejne dziesięć minut żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż jednobramkowa i w 11 min po trafieniu z rzutu karnego Mateusza Kosmali było 5-5. Kolejne fragmenty spotkania należały do gospodarzy i w 14 min po akcji Dzmitrya Smolikaua na tablicy pojawił się rezultat 8-5. Nie zmniejszyło to naporu gospodarzy, stąd też w 19 min po trafieniu Vladyslava Parovinchaka „Jaskółki” prowadziły już 11-6. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się pewną wygraną tarnowian, do głosu doszli goście. Fragment spotkania między 22 a 26 minutą gracze trenera Bartłomieja Jaszki wygrali 5-0 (trzy pierwsze bramki zdobył Leon Łazarczyk) i po trafieniu Wiktora Jankowskiego było 12-12. Mało tego, kwidzynianie poszli „za ciosem” i na dwie minuty przed przerwą wygrywali 14-13. Bramki Aliaksandra Bushkoua i Vladyslava Parovinchaka, zdecydowały jednak, że do szatni oba zespoły zeszły przy jednobramkowej przewadze Grupy Azoty Unii.
Po zmianie stron pierwszą bramkę rzucił, grający wczoraj ze stuprocentową skutecznością, Michał Słupski. W 32 min po kolejnym jego trafieniu było 17-15, dwie minuty później „Jaskółki” przegrywały jednak 17-18. W rewanżu tarnowianie zdobyli jednak cztery gole z rzędu, wychodząc w 39 min na prowadzenie 21-18. W 44 min goście zmniejszyli dzielący obie drużyny dystans do jednego trafienia (22-21), ale końcowy kwadrans należał zdecydowanie do „siódemki” trenera Marcina Janasa. W 51 min, Dzmitry Smolikau doprowadził do stanu 26-22, a w 57 min po serii pięciu trafień Grupy Azoty Unii (trzy z nich również były dziełem białoruskiego rozgrywającego), tarnowianie prowadzili 31-23. Na minutę przed końcem, jedyną tego dnia bramkę zdobył Ali Mehdizadeh i było 34-24. Dwa gole zdobyte przez przyjezdnych w ostatniej minucie pozwoliły im jedynie zmniejszyć rozmiary przegranej.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został bramkarz Grupy Azoty Unii, Patryk Małecki, który tylko w pierwszej połowie obronił 11 rzutów rywali, a w pierwszych minutach jego skuteczność przekraczała momentami 60 procent. Warto zauważyć, że tarnowianie wykorzystali w tym meczu wszystkie cztery rzuty karne (wykonywał je Vladyslav Parovinchak).
Grupa Azoty Unia: Patryk Małecki, Jakub Wysocki – Dzmitry Smolikau 10, Vladyslav Parovinchak 8, Michał Słupski 7, Paweł Podsiadło 3, Albert Sanek 2, Jakub Adamski 1, Aliaksandr Bushkou 1, Łukasz Kucharzyk 1, Ali Mehdizadeh 1, Przemysław Mrozowicz, Jakub Sikora.
(sm)