W zaległym meczu dwudziestej pierwszej kolejki pierwszej ligi, siatkarki Grupy Azoty Roleski PWSZ przegrały u siebie 2-3 (20-25, 25-20, 25-22, 14-25, 9-15) z wiceliderem, SMS PZPS Szczyrk. Była to czwarta z rzędu porażka tarnowianek, po której nasz zespół na dwie kolejki przed końcem zajmuje siódme miejsce w tabeli.
Pierwsze piłki należały do naszej drużyny, która po ataku najskuteczniejszej na boisku Agnieszki Cur (24 pkt.) prowadziły 3-1. Skuteczna gra, wybranej MVP piątkowego spotkania, Julity Piaseckiej pozwoliła jednak przyjezdnym na objęcie prowadzenia 6-4, a chwilę później uczennice ze Szczyrku wygrywały 13-8. W dalszych fragmentach pierwszego seta cały czas utrzymywała się kilkupunktowa przewaga SMS PZPS. Siatkarkom z Tarnowa udało się wprawdzie doprowadzić do stanu 20-23, kolejny punkt zdobyła jednak Julita Piasecka. Rywalizację w tej partii zakończył natomiast nieudany atak Agnieszki Cur. Tarnowska środkowa została zatrzymana przez Katarzynę Hyży, której ojciec Radosław, w latach 1997-2000 występował w drużynie koszykarzy Unii Tarnów.
Początek drugiego seta przebiegał pod dyktando zawodniczek ze Szczyrku, które prowadziły 6-3. Po punktowym bloku Agnieszki Cur zrobiło się wprawdzie 5-6, ale kolejne dwa punkty zdobyły rywalki (5-8). As serwisowy Agnieszki Cur wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 10-8 i o czas poprosił trener SMS PZPS, Wiesław Popik. Po tej przerwie tarnowianki zdobyły kolejny punkt – po błędzie rywalek – a chwilę później prowadziły 15-12. Atak najskuteczniejszej w zespole gości Martyny Czyrniańskiej (23 pkt.) doprowadził do remisu 15-15, ale po punkcie zdobytym z pierwszej piłki przez Simonę Dreczkę było 18-15. Po asie serwisowym Malwiny Stroińskiej przewaga naszej drużyny wzrosła co czterech „oczek” (21-17), szybko na tablicy pojawił się jednak wynik 22-20. Punkt Agnieszki Cur, udany blok naszych siatkarek oraz autowy atak przeciwniczek, spowodowały, że w meczu było 1-1.
Początek trzeciej partii przyniósł grę punkt za punkt, ale po dwóch błędach naszych zawodniczek zespół ze Szczyrku prowadził 10-7. Po złym przyjęciu zagrywki Martyny Czyrniańskiej przewaga przyjezdnych wzrosła do czterech punktów (13-9), a atak Martyny Borowczak doprowadził do wyniku 13-16. Tarnowianki szybko odrobiły jednak te straty, po dwóch punktowych blokach wygrywały 18-17. Przy stanie 19-19 siatkarki Grupy Azoty Roleski PWSZ zdobyły trzy punkty z rzędu, a po ataku Agnieszki Cur wygrywały nawet 24-20. Rywalki obroniły dwie pierwsze piłki setowe, po czasie na żądanie swojego szkoleniowca gospodynie zablokowały jednak atak Julity Piaseckiej, wychodząc na prowadzenie 2-1.
Wynik czwartego seta mógłby wskazywać na jednostronny jego przebieg, tymczasem przez większą część na boisku trwała zacięta walka. Nieszczęście tarnowianek rozpoczęło się od rezultatu 13-14. Przyjezdne wywalczyły wówczas punkt po ataku ze środku i w pole zagrywki powędrowała Julita Piasecka. Przy jej zagrywkach siatkarki zdobyły osiem punktów z rzędu i wygrywały 23-13. Ostatni w tym secie punkt zdobyła natomiast Martyna Czyrniańska.
W tie-breaku sześć pierwszych punktów zdobyły przyjezdne (przy stanie 0-5 kontuzji doznała tarnowska rozgrywająca Karolina Szczygieł i na boisku zastąpiła ją Katarzyna Dyrek), które przy zmianie boisk prowadziły 8-1. Przy stanie 11-3 dla SMS PZPS, dobrze grające w tym fragmencie spotkania blokiem, tarnowianki zaczęły odrabiać straty i po ataku Marty Dąbrowskiej przegrywały tylko 8-12. Chwilę później siatkarki ze Szczyrku miały jednak meczbola. Tarnowianki obroniły go po ataku Klaudii Kaczorowskiej, ale kolejna próba tarnowskiej przyjmującej była już nieudana i Grupa Azoty Roleski PWSZ musiała pogodzić się z drugą w tym sezonie przegraną z zespołem ze Szczyrku.
Grupa Azoty Roleski PWSZ: Magdalena Szabó, Simona Dreczka, Agnieszka Cur, Karolina Szczygieł, Marta Dąbrowska, Vivian Pellegrino, Paulina Krześlak (libero) oraz Malwina Stroińska, Klaudia Kaczorowska, Katarzyna Dyrek.
(sm)