Drugi majowy weekend był niezwykle udany dla tarnowskich zespołów występujących w seniorskich ligach piłkarskich. Wygrały one wszystkie siedem meczów, strzelając w nich dwadzieścia sześć bramek, a tracąc zaledwie cztery.

W pierwszej lidze kobiet, Tarnovia zmierzyła się na własnym boisku z Rysami Bukowina Tatrzańska. Do przerwy padła jedna tylko bramka, w 37 min zdobyła ją Katarzyna Białoszewska, wykorzystując prostopadłe podanie Agnieszki Derus. W drugą połowę zdecydowanie lepiej weszły przyjezdne, już w 47 min do remisu doprowadziła strzałem z rzutu wolnego Julia Szostak. W kolejnych minutach historia powtórzyła się. W 70 min na drugie tego dnia prowadzenie wyprowadziła Tarnovię Karolina Stańdo, główką finalizując wrzutkę Gabrieli Krawczyk z rzutu wolnego. Radość tarnowianek była bardzo krótka, gdyż cztery minuty później drugą bramkę dla ekipy z Bukowiny Tatrzańskiej zdobyła Anna Jurkowska. Ostatnie fragmenty spotkania należały jednak do naszej drużyny. W 78 min na listę strzelczyń wpisała się Gabriela Gębica, a wynik na 4-2 (2-2) dla Tarnovii ustaliła w ostatniej minucie, specjalizująca się ostatnio w zdobywaniu bramek w końcówkach meczów, Karolina Kopacz. Na cztery kolejki przed końcem sezonu tarnowianki zajmują piąte miejsce w tabeli.

Coraz bliżej gry w barażu o awans do trzeciej ligi jest Unia Tarnów. W sobotnim meczu „na szczycie” wschodniej grupy czwartej ligi, grający przed własną publicznością tarnowianie pokonali 2-0 (1-0) Limanovię, zwiększając przewagę nad trzecim w tabeli zespołem z Limanowej do dziesięciu punktów. Od plasującego się na drugiej pozycji Popradu Muszyna, „Jaskółki” mają natomiast na pięć kolejek przed końcem sezonu dziewięć „oczek” więcej, przy czym muszynianie mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Watrą Białka Tatrzańska. Jedyna do przerwy bramka padła w 41 min, gdy po indywidualnej akcji między słupki trafił Dominik Wardzała. Wynik meczu ustalił w 65 min Mateusz Nowak, po wymianie podań z Łukaszem Popielą.

Po komplet punktów sięgnęli też piłkarze drugiego naszego czwartoligowca, Tarnovii. Grający na własnym boisku tarnowianie pokonali 2-1 (1-0) GKS Drwinia. Gospodarze objęli prowadzenie w 42 min, kiedy Rafał Kozioł skierował do siatki piłkę odbitą od słupka po strzale Karola Kuczka. Po czterech minutach gry po przerwie było 1-1, a wyrównanie padło po kontrze zakończonej trafieniem z 16 metrów Sebastiana Palonka. Zwycięska bramka dla naszej drużyny padła w 72 min. Damian Bochenek sfaulował wówczas w polu karnym Bartosza Tokarczyka i do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Łukasz Noga. Jego strzał bramkarz gości Andrei Chillari wprawdzie sparował, poprawka Mateusza Prokopa była już jednak skuteczna. Tarnovia klasyfikowana jest obecnie na dziesiątym miejscu.

Zgodnie z przewidywaniami problemów ze zwycięstwem nie miały piłkarki drugiej drużyny Tarnovii. W wyjazdowym spotkaniu rozgromiły one 9-1 (6-0) Nieszkowiankę Nieszkowice Małe, umacniając się na prowadzeniu w tabeli wschodniej grupy czwartej ligi kobiet. Bramkowy festiwal tarnowianek rozpoczęła już w 5 min Ewelina Bojdo. Na 2-0 podwyższyła w 25 min Justyna Gliździńska, dwie minuty później drugi raz między słupki trafiła natomiast Ewelina Bojdo. Końcówka pierwszej połowy należała do Emilii Bochenek, która trzykrotnie (29, 31 i 35 min) wpisała się na listę strzelczyń. Chwilę po przerwie (49 min) hat-trick skompletowała Ewelina Bojdo, w odpowiedzi na trafienie Angeliki Szczęśniak (60 min) między słupki trafiły natomiast Aleksandra Skrzyniarz (72 min) i Justyna Gliździńska (77 min).

W klasie okręgowej efektowne zwycięstwo 5-0 (0-0) w domowym spotkaniu z LKS-em Ładna odnieśli piłkarze tarnowskiego Metalu. Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando tarnowian, którzy swą wyższość udowodnili jednak dopiero po przerwie. Pierwsze dwie bramki były dziełem Jerzego Gromadzkiego (51 i 59 min), na 3-0 podwyższył natomiast w 67 min Albert Stolarz. Trzy minuty później bramkarza gości po raz trzeci zmusił do kapitulacji Jerzy Gromadzki, a wygraną Metalu przypieczętował w doliczonym czasie gry Krzysztof Jabłoński. Po tym zwycięstwie Metal umocnił się na drugiej pozycji w tabeli.

Po wygrane sięgnęły także oba nasze zespoły występujące w klasie „B”. Błękitni 1947 Tarnów po bramce zdobytej w 10 min przez Krzysztofa Jachima pokonali na wyjeździe 1-0 (0-0) KS Łękawica (gospodarze w 90 min nie wykorzystali rzutu karnego). Iskra Tarnów dzięki trafieniom Dawida Cicha i Roberta Tomasiewicza oraz samobójczym strzale zawodnika gospodarzy, zwyciężyła natomiast w wyjazdowym meczu 3-0 Cezara Kępa Bogumiłowicka. Zwycięstwa te nie zmieniły miejsc zajmowanych w tabeli przez nasze zespoły. Na pięć kolejek przed końcem, Iskra jest nadal trzecia, a Błękitni 1947 zajmują czwartą lokatę.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU UNIA - LIMANOVIA

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU METAL - ŁADNA