Studenci Zakładu Pielęgniarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej będą mieli okazję lepiej przygotować się do przyszłego zawodu. Na uczelni otwarto dzisiaj Monoprofilowe Centrum Symulacji Medycznych, do którego zakupiono specjalne fantomy przeznaczone do ćwiczenia skomplikowanych procedur medycznych. Koszt inwestycji to ponad 2,5 mln złotych.
Nowo powstałe centrum wyposażone jest m.in. w symulatory wysokiej wierności – fantomy przypominające ludzi, które mówią, co je boli, reagują mruganiem, rozszerzaniem źrenic, można również sprawdzać im wszystkie parametry życiowe. – Tego typu laboratoria są nie do przecenienia, ponieważ student może ćwiczyć wiele różnych sytuacji zanim zetknie się z pacjentem w szpitalu – podkreślała Jadwiga Laska, rektor PWSZ w Tarnowie.
Tarnowscy studenci mieli już okazję wziąć udział w zajęciach praktycznych. Zapytani o wrażenia, mówili: - Praca na takim fantomie bardzo ułatwia naukę. Niedawno miałyśmy pierwsze praktyki w szpitalu i dzięki zajęciom w laboratorium ułatwione jest nawet podejście do pacjentów. Bardzo potrzebne są tego typu zajęcia na naszym kierunku – relacjonowała Patrycja Krzysztoń, studentka I roku. – Dzięki fantomom możemy monitorować parametry życiowe, na przykład mierzyć ciśnienie, tętno, liczbę oddechów. To też ułatwienie dla pacjentów, gdyż nie będą musieli się stresować, że badają ich świeżo upieczone pielęgniarki czy pielęgniarze – dodała z kolei Klaudia Smolik.
Studenci PWSZ mają też do dyspozycji fantomy tzw. wysokiej wierności, które mają być odpowiednikami pacjentów trafiających na oddziały intensywnej opieki medycznej. – W przypadku takiego fantomu możemy zaprogramować parametry takie jak: częstotliwość rytmu serca, ciśnienie krwi, można zaprogramować saturację, a następnie ją zmierzyć, temperaturę. Można ustawić też parametry związane z układem oddechowym, czyli częstość oddechu, szmery w płucach. Do tego odgłosy kaszlu, wymiotów, perystaltyki – nadczynność, niedoczynność, buczenie. Dodatkowo pacjent może odpowiadać tak lub nie na odpowiednio sformułowane pytania, które pomogą zdiagnozować przypadek studentom – wyjaśniała studentka Wiktoria Rzeszutko.
(ww)