Nielegalne wjazdy quadami i crossami do lasu to ciągle problem, dla leśników, policjantów, a co najważniejsze wszystkim tych, którzy chcą spędzić czas na łonie natury. Z tym rodzajem szkodnictwa leśnego walka jest wyjątkowo trudna. Coraz częściej pomocne są też zgłoszenia ludzi zaniepokojonych nielegalnym procederem.
Przez taką jazdę bardzo często niszczone są lasy, w szczególności runo leśne i gleba, ale także drogi leśne, które muszą być utrzymywane w odpowiednim stanie technicznym do celów przejazdów straży pożarnej w razie pożaru. Rozjechane drogi leśne są też utrudnieniem dla turystów pieszych i rowerzystów, czy osób biegających w lesie. Płoszone są też zwierzęta, które właśnie w mniej dostępnych miejscach często mają swoje ostoje bytowania.
W niedzielę po południu policjanci zostali wezwani do wypadku motocyklisty w Lubince. Na miejscu załoga karetki udzielała rannemu pierwszej pomocy. 21-latek trafił do szpitala z urazem nogi, a policjanci sporządzili z tego wypadku dokumentację, która będzie stanowić podstawę do prowadzenia postępowania w sprawie o wykroczenie. Młody mężczyzna będzie odpowiadał za popełnione wykroczenia przed tarnowskim sądem za naruszenie Ustawy o lasach państwowych oraz kodeksu wykroczeń.
Zgodnie z piątym rozdziałem Ustawy o lasach poruszanie się po lesie quadem, motocyklem, samochodem czy motorowerem jest dopuszczalne tylko po publicznych drogach. Drogami leśnymi można jeździć jedynie wtedy, gdy zezwalają na to drogowskazy dopuszczające ruch po takich drogach. Wyjątkiem są osoby z niepełnosprawnością poruszające się pojazdami dostosowanymi do ich potrzeb.
Ignorowanie przepisów może skończyć się nałożeniem mandatu w wysokości 500 zł. W niektórych przypadkach sprawa może jednak zostać skierowana do sądu. Grzywna może wówczas wynieść do 5000 zł.