Najczęściej tarnowianie gubią telefony i rowery, ale czasem też… 20 tys. złotych. Ponad 250 przedmiotów znajduje się obecnie w miejskim Biurze Rzeczy Znalezionych. Zguby z reguły rzadko są odbierane. Biuro od 2001 roku działa w Urzędzie Miasta Tarnowa przy ulicy Mickiewicza 2.
Na półkach miejskiego Biura Rzeczy Znalezionych lezą m.in.: aparaty fotograficzne, torby z odzieżą, samochodowe kołpaki, wózki dziecięce, legitymacje, książeczki zdrowia, jest też wąż ogrodowy, umywalka, wiertarka, drabinka aluminiowa, telewizor i rama do motoroweru oraz wspomniane 20 tys. złotych, znalezione kilka lat temu w łazience między pojemnikami z mydłem.
Zguby dostarczają do biura tarnowianie, ale także policja czy straż miejska. - Po przyjęciu znalezionej rzeczy w pierwszej kolejności podejmuje się próby odnalezienia właściciela i przekazania zguby, jednak w większości przypadków bez powodzenia – wyjaśnia mający biuro pod opieką Dariusz Luboń z Wydziału Podatków i Windykacji UMT.
Wszystkie przedmioty, które trafiają do biura są przechowywane, bo dotychczas nie ma spójnych przepisów dotyczących ich sprzedaży, darowania lub utylizacji. Jak wyjaśniają urzędnicy, trwają obecnie prace nad możliwością rozdysponowania nieodebranych przez właścicieli zmagazynowanych rzeczy.
Co zrobić, jeśli coś zgubimy? Osoby poszukujące zguby i zgłaszające się do biura powinny określić: jaka rzecz została zagubiona, opisać stan, wygląd i znaki szczególne, przedstawić ewentualne dowody stwierdzające posiadanie zagubionej rzeczy w postaci dowodu zakupu, zdjęć przedmiotu, numerów seryjnych, własnych oznaczeń, czy też opisu widocznych śladów zużycia. Jeżeli podane dane się zgadzają zgubę można odzyskać.
(pm)