Maszkaron Piekarz, Obserwator Natury, a może Przybysz? Jakie małe rzeźby architektoniczne mogą pojawić się w Tarnowie? O tym rozmawiali mieszkańcy podczas środowego spotkania poświęconego temu tematowi.
- Kiedyś miały odstraszać, dzisiaj mogą przyciągnąć do naszego miasta – mówiła Maria Zawada-Bilik, dyrektorka Biura Promocji i Współpracy Zagranicznej UMT, która współprowadziła spotkanie. Z Funduszy Norweskich w Tarnowie ma powstać bowiem czternaście maszkaronów, które byłyby wielkości kartki a4 i dostępne na wyciągnięcie ręki. - Chcemy, by nasze maszkarony były blisko ludzi, w kontakcie z nimi, mają być swojego rodzaju patronami – dodała.
Podczas spotkania padło dziewiętnaście propozycji postaci-maszkaronów ze strony miasta, ale wybrać z nich można jedynie czternaście. Między innymi zaproponowano maszkarona Wynalazcę (przy placu Szczepanika), Piekarza (na ulicy Piekarskiej), Opiekuna dzieci i rodziny (w Ogrodzie Jordanowskim) i Zaczytanego (na parapecie miejskiej biblioteki przy ulicy Krakowskiej). Rzeźby miałyby się znajdować w centrum miasta w zasięgu ręki, ale nie na chodnikach, tak jak np. wrocławskie krasnale. Stworzyć je mieliby tarnowscy artyści-plastycy, którzy już mają pierwsze pomysły.
Na koniec spotkania rozdano uczestnikom ankiety, w których zaznaczyli najciekawsze (według nich) maszkarony i wpisali swoje własne propozycje.
(mt)