Zbyt długa jazda bez odpowiednich odpoczynków skutkowała zaśnięciem kierowcy, co z kolei spowodowało uderzenie w samochód ciężarowy, a następnie w barierki energochłonne. Na szczęście zniszczeniu uległ jedynie samochód. Kierowca wyszedł z tej kraksy bez obrażeń.
Dzisiaj w nocy policjanci wydziału ruchu drogowego interweniowali na tarnowskim odcinku autostrady na wysokości miejscowości Komorów. Na 493 kilometrze w kierunku wschodnim 31-letni kierowca hondy uderzył w samochód ciężarowy, a następnie w barierki energochłonne znajdujące się po prawej stronie autostrady. Patrol policji, który przyjechał na miejsce rozmawiał z kierowcą. Ten wyszedł z uszkodzonego pojazdu praktycznie bez żadnych obrażeń i o własnych siłach. Podczas rozmowy oświadczył, że wracał do domu z zachodniej części Europy i chciał dojechać jak najszybciej do domu. Nie chciał się zatrzymywać, w związku z czym ratował się napojami energetycznymi oraz kofeinowymi. Około godziny 1.30 jednak usnął podczas jady samochodem i nie pamięta co się stało.
Z uwagi na zagrożenie jakie spowodował uderzając w inny samochód policjanci ukarali go mandatem karnym. Jego zniszczony pojazd został odholowany na parking.
Tarnowscy policjanci przypominają aby korzystać z miejsc odpoczynku, które są rozmieszczone na całej długości autostrady, by nie dochodziło do niebezpiecznych sytuacji na drogach. Zbyt długa jazda, zwłaszcza w porze nocnej, z pewnością powoduje znużenie i senność.