Jak wiadomo już od pewnego czasu, w byłej katowni Gestapo przy ul. Urszulańskiej 18 powstanie Izba Pamięci, przypominająca o tragicznej historii tego miejsca. O postępie prac związanych z jej urządzeniem mówiono na dzisiejszej konferencji prasowej w Urzędzie Miasta Tarnowa.
Miasto zakupiło, mieszczące się w kamienicy przy ul. Urszulańskiej 18 lokal mieszkalny oraz piwnicę, będące miejscem kaźni. – Od strony właścicielskiej skutecznie zabezpieczyliśmy to miejsce. Zabezpieczyliśmy je przed takim użytkowaniem, które uniemożliwiłoby badanie go i urządzenie w sposób, dający szansę na edukację. Jesteśmy w kontakcie z Urzędem Marszałkowskim i jesteśmy gotowi przekazać tę nieruchomość do dyspozycji marszałka województwa małopolskiego. Równocześnie jesteśmy też gotowi przekazać koncepcję ekspozycji łącznie z całą dokumentacją archiwalną – mówił podczas konferencji, prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. Prezydent dodał także, że miasto mogło kupić tylko jeden lokal. Nawet mała część tej kamienicy jest jednak wystarczająca, żeby dobrze urządzić tę przestrzeń.
Rozmowy dotyczące kamienicy rozpoczęły się już w 2017 roku, kiedy miasto kupiło piwnicę. To według słów zastępcy prezydenta Tarnowa, Agnieszki Kawy był ten moment, w którym zaczęło się bardzo poważne myślenie, jak zagospodarować to miejsce, które ma stanowić bardzo ważny dla Tarnowa ślad czasu. Izbą Pamięci zajmować ma się Muzeum Okręgowe w Tarnowie. – Aby Izbą Pamięci zajęła się któraś z instytucji kulturalnych Tarnowa, musielibyśmy utworzyć taką instytucję o profilu historycznym. Nie ma takiej potrzeby, skoro istnieje Muzeum Okręgowe, mogące pełnić taką funkcję w swojej statutowej działalności – tłumaczyła Agnieszka Kawa. – Szukaliśmy możliwości finansowych, jak zbadać ten teren, dotrzeć do dokumentów i zebrać cały materiał, tak aby był pełną bazą, na której można pracować. Pojawiła się możliwość aplikowania do Ministerstwa Kultury i wykorzystaliśmy ją – dodała.
Prace prowadzone były przez trzy podmioty i w ten sposób powstały trzy dokumenty. Jeden dotyczy inwentaryzacji stanu budowlanego, obejmując mieszkanie, piwnicę, klatkę schodową, elewację zewnętrzną i wszystkie detale architektoniczne. Prace toczyły się pod stałym nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków – oddelegowany był do nich Eligiusz Dworaczyński – i były bardzo precyzyjne. - Wszystkie znalezione przedmioty zostały przekazane panu Eligiuszowi Dworaczyńskiemu, który ma je opisać. Docelowo będą przekazane Muzeum Okręgowemu w Tarnowie, a część z nich z pewnością powróci do Izby Pamięci – mówił dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Tarnowa, Marcin Sobczyk. Drugi dokument opisuje badania georadarowe, prowadzone zarówno w piwnicach, jak i na podwórku przed budynkiem. Trzeci, opowiada natomiast o tym, jak można zagospodarować pomieszczenia przy ul. Urszulańskiej 18 i jak mogą one służyć historii.
Koncepcja ekspozycji w Izbie Pamięci, stworzona została przez zespół pod kierownictwem koordynatora projektu, Janusza Kozioła. – W trzyosobowym zespole zastanawialiśmy się jak ta przestrzeń może wyglądać w przyszłości, jak wykorzystać ją by zorganizować godne upamiętnienie wszystkich ofiar, które straciły tam życie – powiedział Janusz Kozioł. Podkreślił przy tym, że przeprowadzone badania są fundamentalną sprawą, a Tarnów robi właściwe, po kolei zaplanowane, kroki. – To jest bardzo dobry proces do tego, żeby w ostateczności powstało przy ul. Urszulańskiej, godne, wartościowe, miejsce upamiętnienia. Do tego nasza trójka starała się odnieść. I tak Leszek Hońdo stworzył tło historyczne, ja przedstawiłem zasady i wartości, które chciałbym, aby były na ekspozycji, a Bartosz Arkuszewski otoczył to wszystko tkanką edukacyjną, wskazując możliwości działań edukacyjnych nie tylko w samym budynku, ale również w oparciu o to miejsce.
(sm)