UM Tarnów: O krok od wygranej w drugim secie

3 min czytania

Ostatnim akordem siatkarskiego maratonu w Tarnowie (nasze siatkarki rozegrały w Arenie Jaskółka Tarnów pięć ligowych meczów z rzędu) był pojedynek ekipy Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów z Grupą Azoty Chemikiem Police. Mecz piętnastej kolejki Tauron Ligi zakończył się porażką gospodyń 0-3 (16-25, 23-25, 17-25).

W pierwszym secie do stanu 6-6 gra przebiegała według identycznego scenariusza na punkt zdobyty przez tarnowianki, tym samym odpowiadały mistrzynie Polski. Po akcjach reprezentantek Polski: Agnieszki Korneluk i Martyny Łukasik na tablicy pojawił się jednak wynik 6-9. Po ataku Klaudii Świstek i błędzie Martyny Czyrniańskiej było wprawdzie 8-9, policzanki szybko powiększyły jednak przewagę do czterech punktów (13-9). Skuteczny atak Katarzyny Marcyniuk pozwolił siatkarkom z Tarnowa na zmniejszenie strat do dwóch punktów (11-13), a chwilę później po pierwszym tego dnia punkcie Marty Łyczakowskiej, zespół trenera Marcina Wojtowicza przegrywał tylko 14-15. Zepsuta zagrywka Katarzyny Marcyniuk oraz dwa punktowe bloki rywalek, dały jednak siatkarkom z Polic prowadzenie 18-14. W odpowiedzi na udany atak Wiktorii Szumery, przyjezdne zdobyły natomiast kolejne cztery punkty i po punktowej zagrywce Katarzyny Połeć wygrywały 22-15. W końcówce seta powiększyły jeszcze przewagę, a rywalizację w tej odsłonie zakończył nieudany atak Wiktorii Szumery.

Początek drugiej partii przypominał to, co działo się na początku pierwszej. W roli goniących wystąpiły jednak tym razem tarnowianki, a stan taki trwał do wyniku 3-3. Pierwszy w tym meczu skuteczny atak wybranej najlepszą zawodniczką spotkania Igi Wasilewskiej doprowadził do rezultatu 3-6. Potem na boisku znów trwała wyrównana walka, ale długo utrzymywało się nieznaczne prowadzenie ekipy z Polic. Po dwóch zepsutych atakach policzanek na tablicy pojawił się jednak rezultat 15-15. Przy wyniku 17-18 tarnowianki zdobyły natomiast trzy punkty z rzędu (wszystkie po błędach rywalek), wychodząc na prowadzenie 20-18. Po kolejnej akcji na tablicy pojawił się nawet wynik 21-18, po wideo weryfikacji punkt przyznano jednak rywalkom. Nie powstrzymało to impetu tarnowianek, które po atakach Klaudii Świstek i Gabrieli Ponikowskiej wygrywały 22-19. W tym momencie o czas poprosił trener gości, Radosław Wodziński. Po przerwie jego podopieczne zdobyły cztery punkty z rzędu, wychodząc na prowadzenie 23-22. Chwilę potem sędzia przyznał im dwudziesty czwarty punkt, ale po wideo weryfikacji, na tablicy pojawił się rezultat 23-23. Dwie kolejne akcje należały jednak do rywalek, a wynik tej odsłony ustaliła Jovana Brakocević-Canzian blokując atak Katarzyny Marcyniuk.

Trzeci set od początku przebiegał pod dyktando mistrzyń Polski. Policzanki rozpoczęły od prowadzenia 4-0, a chwilę później wygrywały 8-2. Po okresie wyrównanej gry (8-14) znów uwidoczniła się wyższość Grupy Azoty Chemika. Przy zagrywce Katarzyny Połeć, rywalki zdobyły cztery punkty z rzędu i wygrywały 19-8. Chwilę później po punktowej zagrywce Natalii Mędrzyk było nawet 22-10, a punktowy atak Katarzyny Połeć dał ekipie z Polic prowadzenie 24-12. Tarnowianki obroniły pięć piłek meczowych, przy szóstej skutecznie zaatakowała już jednak Katarzyna Połeć.

Roleski Grupa Azoty ANS: Katarzyna Marcyniuk (6 pkt.), Marta Łyczakowska (3), Klaudia Świstek (6), Gabriela Ponikowska (4), Wiktoria Kowalska (4), Marina Mazenko (2), Aleksandra Żurawska (libero), Anna Pawłowska (libero) Aleksandra Szczepańska, Wiktoria Szumera (10), Aleksandra Rybak, Magdalena Ociepa (2).

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Urząd Miasta Tarnowa, tarnow.pl/Dla-mieszkancow/Aktualnosci/Sport/O-krok-od-wygranej-w-drugim-secie

Autor: krystian