wolyn mini 1Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Tarnowie po raz kolejny organizuje tarnowskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej dnia 11 lipca 1943 roku. Patronat honorowy nad uroczystością objął starosta tarnowski Roman Łucarz.


 Tegoroczny program obchodów 10 lipca 2021 roku (sobota) przedstawia się następująco:

  • Msza Św. w intencji ofiar ludobójstwa na Wołyniu - w kościele M. Kolbego w Tarnowie przy Urszulańskiej (godz. 10:00),
  • po mszy nastąpi przemarsz ulicą gen. Bema i Najświętszej Maryi Panny pod Kurhan Kresowy na Starym Cmentarzu,
  • kolejne punkty programu: hymn państwowy, przywołanie faktów oraz wspomnienia świadków, złożenie kwiatów i świateł pamięci, wspólne odśpiewanie Roty.

Ponadto przypominamy, że w związku z sytuacją epidemiczną uczestników obowiązuje założona maseczka i zachowanie bezpiecznej odległości (o ile nie zostaną wydane inne zarządzenia władz państwowych lub lokalnych). 
Organizatorzy serdecznie zapraszają do udziału w uroczystości. 


Jako Polacy mamy obowiązek pamiętać o tej ofierze, której Rzeczypospolita Polska w warunkach wojny i okupacji nie mogła obronić.

Fakty z historii...

11 lipca jest datą nieprzypadkową, bowiem właśnie na ten dzień przypada rocznica krwawej niedzieli z 1943 roku, czyli kulminacji wydarzeń związanych z rzezią wołyńską. Na ten dzień przypada też Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP, ustanowiony ustawą Sejmu z 22 lipca 2016 r. - oddający hołd "wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej, bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów". Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (UPA) – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach swoich polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. To określenie ukrywało zamiar jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.

Pierwszy masowy mord na ludności polskiej na Wołyniu został dokonany 9 lutego 1943 r. przez oddział Ukraińskiej Armii Powstańczej, który zamordował 173 Polaków we wsi Parośla I w powiecie sarneńskim. Wpływ na nasilenie się fali zbrodni miało porzucenie w marcu i kwietniu 1943 roku przez policjantów ukraińskich służby na rzecz Niemiec i przejście w szeregi UPA. Wielu z tych policjantów brało wcześniej udział w zagładzie Żydów. Jednej z największych zbrodni ukraińscy nacjonaliści dokonali w nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku; UPA spaliła osadę Janowa Dolina i zamordowała ok. 600 Polaków.

Szczególne wzmożenie mordów nastąpiło w lipcu 1943 roku. Zamordowano wówczas ok. 10 - 11 tysięcy Polaków. 11 i 12 lipca UPA dokonała skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. Doszło do mordów w świątyniach m.in. w Porycku (dziś Pawliwka) i Kisielinie. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych. 16 lipca 1943 oddziały UPA we wsi i w majątku Pułhany (pow. Horochów) zamordowały około 120 Polaków, a w Kupowalcach (pow. Horochów) około 150.

Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem, palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią a także gwałcono kobiety. Ogółem, zbrodni na Polakach dokonano w 1865 miejscach na Wołyniu. Największych masakr dokonano w Woli Ostrowieckiej, gdzie zamordowanych zostało 628 Polaków, w kolonii Gaj – 600, w Ostrówkach - 521, Kołodnie - 516.

Określenie Zbrodnia Wołyńska dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wołynia, czyli byłego województwa wołyńskiego, ale także w województwach: lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim (Galicja Wschodnia), a także w województwach: lubelskim i poleskim. UPA, kierowana przez Romana Szuchewycza „Tarasa Czuprynkę”, rozpoczęła „antypolską akcję” w Galicji Wschodniej w kwietniu 1944 roku. Miała ona być w założeniu nie tak drastyczna, jak ta przeprowadzona na Wołyniu. Zamierzano zmusić Polaków do opuszczenia domów pod groźbą śmierci. W przypadku odmowy mieli być zabijani tylko mężczyźni. W praktyce często dochodziło do zbrodni na wszystkich mieszkańcach. Masowych mordów dokonano m. in. w Podkamieniu (100 – 150 zabitych), Bryńcach Zagórnych (100 - 145 ofiar) Berezowicy Małej (130 - 135 ofiar). W zbrodniach oprócz UPA wzięli udział ukraińscy żołnierze, ochotnicy do dywizji SS „Galizien” (Huta Pieniacka, 600 - 900 zabitych).

Źródło: www.dzieje.pl