Pracownicy Tarnowskich Wodociągów przez 24 godziny na dobę monitorują stan przepompowni ścieków i na bieżąco przeprowadzają naprawy, jeżeli są one konieczne. - Taką procedurę stosujemy w Tarnowie od wielu lat. Dzięki temu minimalizujemy możliwość wystąpienia awarii, prowadzącej do zanieczyszczenia środowiska – podkreśla Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, na polecenie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska wszystkie polskie gminy mają dokonać przeglądu procedur stosowanych w przypadku "poważnej awarii ściekowej". Do Tarnowskich Wodociągów trafiło już pismo w tej sprawie. To pokłosie awarii kolektorów MPWiK w Warszawie przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka".
Tarnowskie Wodociągi obsługują 125 przepompowni ścieków sanitarnych, o różnej wydajności. Jedna z nich, położona przy ulicy Kwiatkowskiego, służy do ochrony przed powodzią i równocześnie do przerzucania nieczystości przez most na rzece Białej, z Mościc do oczyszczalni ścieków. Nieco podobnie, choć w o wiele większej skali działa kolektor doprowadzający ścieki do oczyszczalni „Czajka” w Warszawie. Co istotne, przepompownia nad Białą pracuje już od 22 lat i od tego czasu ścieki z Mościc i południowych dzielnic Tarnowa nie zanieczyszczają już rzeki, podczas gdy warszawska instalacja odprowadzania ścieków do „Czajki” liczy 7 lat. Z kolei tarnowska oczyszczalnia ścieków powstała dzięki współpracy magistratu z Azotami, zakończonej uruchomieniem oczyszczalni w 1996 roku. Rok później dołączono do niej Mościce i południe miasta. Od tego czasu 100 procent nieczystości z Tarnowa trafia do oczyszczalni ścieków.
Rurociąg tłoczący nieczystości z Mościc do oczyszczalni prowadzi pod mostem drogowym na Białej. Podobnie jak cała infrastruktura wodociągowa – wszystkie przepompownie, kanalizacja, stacje uzdatniania wody i jej zbiorniki - jest za pomocą elektronicznego systemu SCADA bez przerwy, przez całą dobę, kontrolowany pod kątem ewentualnych awarii, wyłączeń prądu lub innych wydarzeń, które mogłyby zakłócić pracę systemu przesyłu nieczystości w mieście. Jeżeli do nich dochodzi, dyspozytorzy natychmiast kierują na miejsce pracowników, którzy tak szybko, jak to tylko możliwe, dokonują napraw. Infrastruktura jest monitorowana również „na żywo”. Pracownicy regularnie patrolują jej stan, dwa przeznaczone do tego samochody wodociągów są w ciągłym ruchu, na bieżąco prowadzona jest też konserwacja i czyszczenie urządzeń oraz jej wymiana i profilaktyczne przeglądy. Ekipa monitorująca stan przepompowni dyżuruje także w weekendy i w święta. - W Tarnowie, co dość wyjątkowe, cały system jest połączony światłowodami i łącznością radiową, co daje nam pełną wiedzę o stanie infrastruktury. Czteroosobowy zespół naszych pracowników zajmuje się wyłącznie ciągłym monitorowaniem pracy przepompowni i całego systemu, transportującego ścieki do oczyszczalni – tłumaczy prezes Rzepecki. Na wszystkich przepompowniach widnieje numer całodobowego telefonu do dyspozytora - 994. Każdy, kto zauważy coś niepokojącego, może pod ten numer przekazać swoje zgłoszenie. Prezes Tarnowskich Wodociągów podkreśla, że mieszkańcy często wspierają pracowników spółki. – Dostajemy od mieszkańców sygnały, jeżeli tylko zauważą coś niepokojącego. Bardzo za nie wszystkie dziękujemy i prosimy mieszkańców o zgłaszanie każdego problemu, nawet lokalnego, drobnego. Po każdym zgłoszeniu natychmiast wysyłamy ekipy.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa przepompownie wyposażone są w dwie lub trzy pompy. Jeżeli jedna z pomp ulegnie awarii, pracę przejmuje kolejne urządzenie, dzięki czemu nieczystości są pompowane bez przeszkód. Podobnie jest w tarnowskiej oczyszczalni ścieków, która dla bezpieczeństwa została wyposażona w wiele zdublowanych lub zapasowych systemów. Zarówno ona, jak i cała pozostała infrastruktura spółki jest stale kontrolowana i nadzorowana. - Nie mieliśmy do tej pory awarii, które doprowadziłyby do nieszczelności na dużą skalę. Teoretycznie jest ona możliwa, choćby na skutek działania żywiołów, czy innych nieprzewidywalnych wydarzeń, jednak wszystkie wspomniane przeze mnie działania spółki służą temu, aby takie niebezpieczeństwo wyeliminować – zapewnia prezes Tarnowskich Wodociągów.
(dm)