Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska podpisali umowę, w której określono zasady, warunki oraz wysokość dofinansowania przez NFOŚ budowy w Tarnowie spalarni odpadów. Dzięki temu mogłaby się już rozpocząć realizacja inwestycji, ale na razie na przeszkodzie stoi fakt, iż ponownie musi być wydana decyzja środowiskowa.Z okazji sfinalizowania pozyskiwania finansów na budowę spalarni prezydent Tarnowa Roman Ciepiela zaprosił dziennikarzy na specjalną konferencję prasową, w trakcie której umowę ze strony MPEC podpisali: prezes MPEC Tadeusz Sieńczak i członkini zarządu Beata Jagoda.

 

Droga do spalarni mocno pod górę

Decyzje o budowie w Tarnowie spalarni odpadów, a konkretnie, w zgodzie z oficjalnym nazewnictwem, „instalacji kogeneracji do produkcji energii z przetworzonych odpadów komunalnych z wykorzystaniem ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej w Tarnowie”, zapadły w mieście już dawno. Rozpoczęto planowanie i uzyskiwanie nakazanych prawem pozwoleń, ale nagle przeszkodą okazał się protest ekologów, notabene nie z Tarnowa, ale z… Oświęcimia.

W 2017 roku MPEC złożyło wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla spalarni, dokument został wydany decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w czerwcu 2018 roku i wydawało się, że inwestycję będzie można rozpocząć, ale od decyzji odwołało się Towarzystwo na rzecz Ziemi i po przejściu przez kilka instancji decyzja środowiskowa została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w czerwcu 2021 roku. Tenże sąd nakazał uzupełnienie dokumentów dotyczących decyzji.

MPEC wykonało zalecenie, ale po zapoznaniu się w GDOŚ z nową dokumentacją orzeczono, że raport oddziaływania instalacji na środowisko musi ponownie przejść konsultacje społeczne i dopiero wówczas decyzja środowiskowa ponownie zostanie wydana. Prezydent Roman Ciepiela i prezes Tadeusz Sieńczak wyrazili nadzieję, że cała procedura zakończy się do końca bieżącego roku.

Są pieniądze z NFOŚ

W 2016 roku koszt budowy planowanej przez MPEC instalacji spalania odpadów wynosił ok. 110 mln zł. W roku 2019 mówiło się o 200 mln zł (netto), obecnie pojawia się kwota 250 mln zł.

W marcu br. zapadła decyzja, iż projektowana spalarnia otrzyma dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, z którym MPEC podpisało odpowiednią umowę. Kwota dofinansowania wyniesie 250 mln zł, z czego 75 mln zł to bezzwrotna dotacja, natomiast 175 mln zł to niskooprocentowana pożyczka.

Jaka spalarnia dla Tarnowa?

Planowana do budowy w Tarnowie instalacja ma powstać obok obecnego obiektu MPEC na Piaskówce, przy ul. Spokojnej.

Będzie ekospalarnią, czyli nowoczesną i bezpieczną dla zdrowia i środowiska elektrociepłownią, w której produkowane będzie ciepło i energia elektryczna, w całości przeznaczone na potrzeby mieszkańców Tarnowa.

Po uruchomieniu spalarni ponad 30 proc. ciepła docierającego do mieszkań w Tarnowie miałoby powstawać w efekcie spalania odpadów, co z pewnością – biorąc pod uwagę ostatni olbrzymi wzrost cen węgla i gazu – będzie miało pozytywny wpływ na opłaty za ciepło ponoszone przez mieszkańców miasta nad Białą.

Paliwem w tarnowskiej ekospalarni będą wytwarzane przez mieszkańców, nienadające się do recyklingu, przetworzone odpady komunalne, tzw. paliwo pre-RDF. Obecnie odpady–pre-RDF są wywożone z Tarnowa i służą jako paliwo m.in. dla cementowni. Za ich utylizację mieszkańcy Tarnowa muszą płacić.

W przypadku budowy ekospalarni koszty zagospodarowania odpadów zostaną znacząco zmniejszone, co korzystnie wpłynie na opłaty za utylizację ponoszone przez mieszkańców. Rocznie ekospalarnia będzie mogła przetworzyć 40 tys. ton odpadów.

Korzyści będzie więcej, bowiem funkcjonowanie ekospalarni to ograniczenie spalania węgla w miejskiej ciepłowni o ok. 14 tys. ton rocznie, czyli o 1/3 obecnego zużycia, co znacząco przełoży się na redukcję emisji do atmosfery pyłów, dwutlenku siarki i innych substancji.

Planowaną do budowy instalację charakteryzuje niski poziom oddziaływania na otoczenie. Wyklucza ona możliwość emisji odorów. Bezpośrednio z samochodów odpady będą trafiały do szczelnego bunkra, w którym panuje podciśnienie – co zapobiega wydostawaniu się zapachów na zewnątrz. Technologia ta stosowana jest we wszystkich nowoczesnych instalacjach termicznej utylizacji odpadów na świecie. Wiele z tych instalacji zlokalizowanych jest w centrach miast, w bezpośrednim otoczeniu budynków mieszkalnych, i nie stanowi żadnej uciążliwości.