Apel o otwarte serca: Tarnów w poszukiwaniu rodzin zastępczych
W naszej społeczności narasta pilna potrzeba – poszukiwane są otwarte serca gotowe przyjąć pod swój dach dzieci, które życie postawiło w trudnej sytuacji. W obliczu rosnącej liczby orzeczeń ograniczających prawa rodzicielskie, lokalne centra opieki społecznej borykają się z brakiem wystarczającej liczby rodzin zastępczych, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu młodych mieszkańców.
  1. Brak rodzin zastępczych w naszej społeczności staje się coraz bardziej palącym problemem.
  2. Statystyki wskazują na przepełnienie obecnie działających rodzin zastępczych i pogotowi opiekuńczo-wychowawczych.
  3. Nowe orzeczenia sądowe zwiększają potrzebę znalezienia domów dla dzieci w różnym wieku, od niemowląt po nastolatków.
  4. Akcje promocyjne i informacyjne nie przynoszą oczekiwanych efektów, problem braku miejsc dla dzieci narasta.

Historia, która wydarzyła się kilka lat temu, kiedy to młoda matka zostawiła swoje czworo dzieci w lokalnym Pogotowiu Opiekuńczym, nie jest odosobnionym przypadkiem. Jest to brutalne przypomnienie o istniejącym problemie, który dotyka nie tylko dzieci, ale i całą społeczność. Jak w kalejdoskopie, obrazy rodzin potrzebujących wsparcia przesuwają się przed naszymi oczami, przypominając o nieustannej potrzebie gotowości do pomocy.

Obecnie w naszej społeczności 80 rodzin zastępczych otworzyło swoje domy dla 117 dzieci, lecz to wciąż za mało, by sprostać rosnącym potrzebom. Warto podkreślić, że w niektórych rodzinach zawodowych liczba przygarniętych dzieci przekracza zalecane normy, co dodatkowo obciąża system opieki i wychowania.

Dzieci, które nie znajdują miejsca w lokalnych rodzinach zastępczych, często trafiają do rodzin poza granicami naszej społeczności. To rozwiązanie, choć czasem konieczne, nie jest idealne, gdyż dzieci potrzebują stabilności i poczucia przynależności do swojego środowiska.

W obliczu tych wyzwań, lokalne Centra Usług Społecznych nie ustają w wysiłkach, aby znaleźć domy dla dzieci, które najbardziej ich potrzebują. Ostatnie orzeczenia sądowe dotyczące dwunastu dzieci, w tym trojaczków pozbawionych domu rodzinnego, stanowią tylko część większego obrazu. Problem ten dotyka nas wszystkich i wymaga wspólnych działań.

Nie można zapominać, że za każdą liczbą kryje się los i przyszłość młodego człowieka, który zasługuje na miłość, bezpieczeństwo i możliwość prawidłowego rozwoju. To apel o solidarność i wsparcie, które może odmienić życie wielu dzieci. Czas pokazać, że nasza społeczność potrafi stanąć na wysokości zadania i otworzyć swoje serca dla tych, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują.


Opierając się na: UM Tarnów