W wypadku drogowym w Pawęzowie w niedzielę rano zginął 20-letni mieszkaniec Tarnowa, drugi dwudziestolatek walczy o życie w tarnowskim szpitalu, a kierowca również 20-latek został zatrzymany w Policyjnej Izbie Zatrzymań. W wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu.
W niedzielę około godziny 2:30 służby ratunkowe zostały zadysponowane do wypadku drogowego w Pawęzowie. Z wstępnych ustaleń wynikało, że kierowca samochodu osobowego na łuku drogi stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu, uderzył w betonowy przepust, a następnie w ogrodzenie jednej z posesji.
Na miejscu pojawiły się zespoły ratowników medycznych, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, druhowie okolicznych OSP, a także policjanci ruchu drogowego z Tarnowa. Ratownicy pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji nie zdołali uratować jednego z pasażerów toyoty. Drugi z licznymi obrażeniami trafił do tarnowskiego szpitala. Lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny. Kierowca również trafił do szpitala. Po badaniach opuścił placówkę medyczną, a za spowodowanie wypadku został zatrzymany przez policjantów w policyjnej izbie zatrzymań tarnowskiej komendy. Mężczyzna w wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu. Będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jazdę w stanie nietrzeźwości. Dalsze czynności będą prowadzone pod nadzorem tarnowskiej prokuratury.