W meczu jedenastej serii PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn, Grupa Azoty SPR Tarnów zmierzyła się na wyjeździe z Energą MKS Kalisz. Mimo bardzo dobrej skuteczności Rennosuke Tokudy, który zdobył 11 bramek (w 13 rzutach), tarnowianie przegrali 27-28 (12-12) i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
Początek meczu należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy po akcji Macieja Pilitowskiego i dwóch trafieniach Roberta Kamyszka, w 3 min prowadzili 3-0. Po czasie wziętym przez trenera Patrika Liljestranda, gra wyrównała się i w 8 min po pierwszym tego dnia trafieniu Rennosuke Tokudy (na zdjęciu z piłką), tarnowianie przegrywali tylko 3-4. Cztery kolejne celne rzuty japońskiego rozgrywającego spowodowały, że w 17 min na tablicy pojawił się rezultat 7-7. W odpowiedzi na bramkę Mateusza Kusa, bramkowe akcje przeprowadzili natomiast Marcin Wajda oraz ponownie Rennosuke Tokuda i w 23 min Grupa Azoty SPR wygrywała 9-8. Na minutę przed końcem pierwszej połowy gospodarze odzyskali prowadzenie (12-11 po rzucie najskuteczniejszego w drużynie gospodarzy Roberta Kamyszka), a rezultat ostatniej połowy ustalił w 30 min, grający jeszcze w poprzednim sezonie w zespole z Kalisza, Kiryl Kniazeu.
Druga odsłona rozpoczęła się od bramkowej akcji Mateusza Wojdana. Kolejne minuty przebiegały pod znakiem wyrównanej gry i w 42 min notowano rezultat 18-18. Potem przewagę uzyskali gospodarze. Trafienia Mateusza Kusa i Marka Szpery spowodowały, że w 43 min było 20-18, a w 45 min Mateusz Góralski powiększył przewagę kaliszan do trzech trafień (22-19). Rzuty Przemysława Mrozowicza i Kiryla Kniazeu pozwoliły tarnowskiej „siódemce” na zmniejszenie strat do jednej bramki (22-21 w 47 min), ale w 49 min Piotr Krępa przywrócił trzybramkowe prowadzenie Energi MKS (24-21). Na trzy minuty przed końcem tarnowianie znów przegrywali różnicą jednej tylko bramki (25-26), w końcowych fragmentach gospodarze nie dali jednak odebrać sobie szóstego w tym sezonie zwycięstwa.
Grupa Azoty SPR: Patryk Małecki, Casper Liljestrand - Rennosuke Tokuda 11, Przemysław Mrozowicz 4, Kiryl Kniazeu 3, Łukasz Kużdeba 3, Mateusz Wojdan 2, Shuichi Yoshida 2, Kacper Majewski 1, Marcin Wajda 1, Kacper Lazarowicz, Kamil Pedryc, Albert Sanek.
(sm)