Wykorzystał nieobecność rodziny, która wyjechała na urlop, a następnie włamał się do ich mieszkania, by ukraść alkohol i obuwie. Straty w mieniu właściciel wycenił na kwotę ponad 2,5 tysiąca złotych. 40-latek został zatrzymany. Odpowie za kradzież z włamaniem.
Niemiłą niespodziankę miała 4-osobowa rodzina, która w poniedziałek wróciła z kilkudniowego urlopu do swojego domu. Gdy przyjechali okazało się, że ktoś włamał się do ich mieszkania skąd skradziono jedynie alkohol oraz jedną parę obuwia. Właściciel wycenił straty na kwotę ponad 2500 złotych. O włamaniu powiadomił tarnowskich policjantów, gdzie złożył zawiadomienie o przestępstwie oraz wniosek o ściganie sprawcy, ponieważ okazał się nim … jego brat. To u niego zostały znalezione skradzione puste butelki po wypitym alkoholu oraz skradzione obuwie, a także przedmioty, którymi otworzył zamek. 40-latek został zatrzymany, a ponieważ był mocno pijany (w organizmie miał ponad 3 i pól promila alkoholu) umieszczono go w policyjnej izbie zatrzymań do wytrzeźwienia. Na następny dzień policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem, który określony jest artykułem 279 kodeksu karnego. Po przesłuchaniu mężczyzna został zwolniony, jednak za popełnione przestępstwo odpowie przed tarnowskim sądem, do którego zostanie skierowany akt oskarżenia. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.