Mateusz Cierniak z tarnowskiej Unii z dorobkiem 9 pkt. zajął szóste miejsce w rozegranym wczoraj w Gdańsku turnieju Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów na żużlu. Gdyby nie defekt w pierwszym starcie, tarnowianin mógł nawet stanąć na podium tej imprezy.

Mateusz Cierniak

W pierwszym starcie, przypadającym na bieg drugi, Mateusz Cierniak dobrze ruszył spod taśmy. Szybko spadł wprawdzie na ostatnie miejsce, ale chwilę później jechał już jako pierwszy. Ostatecznie po starciu z Jakubem Miśkowiakiem zaliczył defekt i nie ukończył wyścigu, w którym kolejność na dwóch pierwszych miejscach była identyczna, jak w całych zawodach. Zwyciężył Duńczyk Marcus Birkemose, a drugi był Jakub Miśkowiak.

W biegu piątym, tarnowianin przegrał start zarówno z Finem Timi Salonenem, jak i z Niemcem Lukasem Fienhage. Tego pierwszego zdołał wyprzedzić, reprezentantowi Niemiec nie dał jednak już rady, przyjeżdżając do mety na drugiej pozycji.

Pierwsze we wczorajszych zawodach zwycięstwo odniósł zawodnik Unii w wyścigu dziesiątym. Ze startu ponownie ruszył wprawdzie nie najlepiej, ale na drugim okrążeniu minął Szweda Jonathana Grahna, a następnie minął również jego rodaka, późniejszego brązowego medalistę, Alexandra Woentina.

W czwartym starcie – bieg piętnasty – tarnowianin wyprzedził jedynie Słowaka Davida Pacalaja, uznając wyższość Toma Brennana z Wielkiej Brytanii i Daniela Klimy z Czech.

W kończącym turniej biegu dwudziestym, Mateusz Cierniak znów sięgnął po komplet punktów. Zadanie miał o tyle ułatwione, że jego jedynym rywalem był Ukrainiec Marko Lewiszyn. Wcześniej inny reprezentant Andriej Rozaliuk zaliczył bowiem defekt, natomiast Czech Peter Chlupac upadł jadąc na drugiej pozycji i został wykluczony z powtórki.

Mistrzem Europy juniorów został reprezentant Danii, Marcus Birkemose – 13 pkt., drugi był Jakub Miśkowiak – 12 pkt., a na najniższym stopniu podium stanął Szwed, Alexander Woentin – 12 pkt.

(sm)