Samorządy w Polsce borykają się z poważnymi problemami finansowymi spowodowanymi przez epidemię, m.in. pilnego dofinansowania domaga się oświata – mówili samorządowcy podczas posiedzenia zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego
Ulgi ZUS dla szkół, rezygnacja z dodatku wyrównawczego do średnich wynagrodzeń nauczycieli i o 30 proc. zwiększona subwencja oświatowa – to podstawowe postulaty, z którymi zwrócili się do ministerstwa edukacji samorządowcy. Chcą, by na początku lipca resort się do nich ustosunkował.
- Za chwilę przy okazji nowelizacji budżetu ważyć się będą losy systemu oświaty. Albo segment edukacji zawrze się przy tych zmianach i uda nam się ograniczyć skutki nie tylko COVID-19, ale również wcześniejszego niedoszacowania, albo pogrążymy się w jeszcze większym kryzysie – podkreślił Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. - Proponuję, abyśmy się umówili, że spróbujemy wspólnie walczyć o argument następujący: w Polsce wydatki na edukację powinny być na poziomie średniej europejskiej lub średniej OECD. To da się zrobić - dodał.
Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby przyjęcie przez rząd propozycji jednorazowego zwiększenia subwencji oświatowej o 30 proc. - To pozwoliłoby ograniczyć skutki pandemii, a także wyrównać ubytki w kasie samorządów związane np. z niedoszacowaniem podwyżek dla nauczycieli czy podwyższeniem płacy minimalnej - zaznaczył Wójcik.
Zaapelował, by za ten rok samorządy nie musiały wypłacać jednorazowych dodatków uzupełniających, w przypadku niezapewnienia nauczycielom średniego wynagrodzenia.
- Zrezygnujmy w tym roku z dodatku wyrównawczego. W okresie pandemii nie realizowaliśmy godzin nadliczbowych, a ich realizacja pomagała złagodzić problem dodatku wyrównawczego – wskazał Marek Wójcik. - Skala dodatku wyrównawczego, jeżeli zdalna edukacja dalej miałaby trwać, będzie nieprawdopodobnie duża – powiedział.
Wniósł też o wsparcie w sprawie opłacania składek ZUS pracowników zatrudnionych w szkołach.
- Nasze jednostki budżetowe, a takimi są szkoły, jeżeli zatrudniają powyżej 50 pracowników nie mogą korzystać ze wsparcia dotyczącego zwolnień z ZUS. Niech szkoły nie muszą płacić przez trzy miesiące, tak jak państwowe osoby prawne, ZUS-u – apelował.
Przedstawiciel Związku Miast Polskich chciał też uzyskać od MEN deklarację w sprawie trybu nauki we wrześniu i jej finansowania.
- Chcemy, żebyście państwo nam obiecali, że nie będzie podwyższonych standardów, które spowodują podniesienie kosztów funkcjonowania szkół. Bo jeżeli to ma być tak, że dzieci będą chodziły do szkoły, ale klasy mają być mniejsze, odległości między ławkami mają być większe etc., to będzie generować dodatkowe koszty – powiedział.
Na wniosek strony samorządowej dyskusja poświęcona kwestii finansowania oświaty miałaby się odbyć na początku lipca.
(Wykorzystano materiał PAP)