Z takim przykładem lekceważenia bezpieczeństwa na drodze i łamania przepisów prawa już dawno się nie mieliśmy do czynienia. Policjanci tarnowskiej drogówki zatrzymali kierującego motorowerem, który uciekając przed nimi popełnił 8 wykroczeń i 3 przestępstwa. Strach pomyśleć jak tragicznie mogłaby się zakończyła ta podróż. Na szczęście na jego drodze stanęli mundurowi z Tarnowa.

W niedzielny wieczór jeden z patroli wydziału ruchu drogowego tarnowskiej komendy miejskiej pełnił służbę na drogach południowej części powiatu. Około 20:15 mundurowi zobaczyli poruszającego się drogą wojewódzką 980 w Siemiechowie motorowerzystę. Mimo że zapadł już zmrok, wiozący pasażera człowiek jechał kompletnie nieoświetlonym jednośladem, a na domiar złego ani on, ani jadący z nim mężczyzna nie mieli na głowach ochronnych kasków. Na wydane polecenie do zatrzymania kierowca nie zareagował, za to przyśpieszył i zaczął uciekać. W tym stanie rzeczy policjanci ruszyli za kierowcą simsona, który mimo nadal nadawanych sygnałów do zatrzymania ignorował je i pędził przed siebie. Po kilkuset metrach, kiedy droga asfaltowa zmieniła się w polną, młody człowiek dalej uciekał, a gdy warunki terenowe nie pozwoliły na dalszą jazdę, porzucił skuter i razem z pasażerem pieszo rzucili się w stronę lasu. Już po dwustu metrach policjanci zatrzymali obu uciekinierów.

Jak można się było domyśleć 21-letni kierowca i o dziesięć lat starszy pasażer uciekali, bo „byli po kilku głębszych”. Pierwszy z nich wydmuchał dwa promile alkoholu, pasażer blisko dwa i pół, ale to nie wszystko. Ilość popełnionych przewinień zatrwożyła i wprawiła w konsternację samych mundurowych. Okazało się, że 21-latek posiada wydany przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów wszelkich kategorii, więc wcale nie powinien usiąść za kierownicą, motorower nie posiada aktualnych badań technicznych, ani też obowiązkowego ubezpieczenia. Dołóżmy do tego niezatrzymanie się do kontroli, ucieczka, brak oświetlenia, brak kasków ochronnych, przewożenie pasażera na „podwójnym gazie” i prawdziwe kłopoty gotowe. 21-latek trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Przy czym, niezatrzymanie się do kontroli, jazda w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do sądowego zakazu to przestępstwa, za które młodemu kierowcy grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Również pasażer odpowie przed sądem (brak kasku) gdzie grozi mu grzywna.

Loading Video...