W ubiegłym roku, według danych policji, 2031 dzieci podjęło w Polsce próby samobójcze, aż 150 z nich zakończyło się przy tym śmiercią. Pod względem liczby prób samobójczych zajmujemy w Unii Europejskiej drugie miejsce wśród najmłodszych.
Tymczasem Ministerstwo Edukacji i Nauki usunęło ze swojej strony informacje o telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111 – podjęło też kroki, by link do strony telefonu nie był zamieszczany w podręcznikach szkolnych. Numer 116 111 to ogólnopolski, bezpłatny, anonimowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Dla wielu młodych osób jest on często jedyną dostępną szansą na pomoc. Został powołany decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2008 r. i powierzony Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Jego uruchomienie jest wypełnieniem obowiązku wynikającego z członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Telefon prowadzony od prawie 15 lat przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę jest bezpiecznym i zaufanym miejscem dla dzieci i młodzieży, w którym znajdują profesjonalną pomoc siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Utrudnianie dostępu do informacji o telefonie jest działaniem na szkodę dzieci, dlatego Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę domaga się szerokiej akcji informacyjnej wśród dzieci i młodzieży i uruchamia w tej sprawie apel. Link do niego dostępny jest TUTAJ.
Trudną sytuację w zakresie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży potwierdzają również statystyki Fundacji, według których w minionym roku konsultanci telefonu zaufania aż 885 razy interweniowali w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia dziecka. To średnio ponad dwie interwencje dziennie. Tylko w pierwszej połowie 2023 roku takich interwencji przeprowadzili 497.
- Utrudnianie młodym ludziom dostępu do informacji o telefonie zaufania 116 111, który codziennie pomaga dzieciom w kryzysie i który ratuje ich życia, jest dla nas niezrozumiałe i jest działaniem na szkodę dzieci. Od lat telefon ten wypełnia istotną lukę w systemie pomocy dzieciom w Polsce. W sytuacji, gdzie profesjonalna opieka jest ograniczona, a potrzeby młodych ludzi są coraz większe, MEiN powinno wspierać działania informacyjne dotyczące istniejących form pomocy – w tym telefonu zaufania - a nie ograniczać dzieciom dostęp do informacji o miejscach, gdzie mogą liczyć na profesjonalne wsparcie – mówi członkini zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Renata Szredzińska.
(sm)