Gitara basowa, perkusja, ukulele, kazoo, harmonijka czy pianino – to instrumenty, które usłyszymy podczas nowego spektaklu tarnowskiego teatru „Szewcy”. Za adaptacją znanego dramatu Witkiewicza stoi reżyser Tomasz Man.
- Każda z tych postaci jest niezwykle ciekawa, ma coś do powiedzenia, dzięki czemu wszystkie otrzymały swoją własną piosenkę. Będzie trochę muzyki kabaretowej, ale także hip-hopu, funku, a nawet industrialu – mówi Tomasz Man.
Wizja Witkiewicza pokazuje, że świat jest coraz bardziej mechaniczny i zmierza ku katastrofie. Bohaterowie jego dramatu starają się sięgnąć po ich pragnienia, które końcowo okazują się źródłem osobistych klęsk. Dramaturg pyta w którą stronę idziemy i co z tego wynika.
Na scenie tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego zobaczymy Matyldę Baczyńską w roli Księżnej, Monikę Wentę wcielającą się w postacie II Czeladnika, Józka Tempego, Kmiotka, Puczymordy i Towarzysza, Jerzego Pala jako Sajetana Tempego, Piotra Hudziaka w roli I Czeladnika oraz gościnnie Kamila Tolińskiego wcielającego się w Scurvy’ego. Dyrygentem zostanie Piotr Niedojadło.
1 i 2 marca o godzinie 10 oraz 25 marca o godzinie 18 odbędzie się pokaz przedpremierowy. Premiera zaplanowana została na 26 marca o godzinie 18, w dzień teatru.
(mt)