„Dziś w godzinach porannych wojska rosyjskie dokonały inwazji zbrojnej na Ukrainę. Przy użyciu artylerii, ciężkiego sprzętu i broni strzeleckiej zaatakowane zostały ukraińskie jednostki graniczne, patrole graniczne i punkty kontrolne. Tym samym czwartek, 24 lutego, stał się kolejną czarną kartą historii współczesnej” pisaliśmy dokładnie rok temu na łamach naszego portalu Tarnow.pl. Dzisiaj mija pierwsza rocznica wybuchu wojny na Ukrainie. Przy tej okazji przed hotelem i restauracją Bristol, w miejscu, które było siedzibą władz Ukraińskiej Republiki Ludowej, zebrali się przedstawiciele władz miasta wraz z zaproszonymi gośćmi.
Kwiaty pod pamiątkową tablicą przy Bristolu złożyli m.in. prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela, konsul honorowy Ukrainy Bartłomiej Babuśka, dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski oraz zaproszeni goście.
Przypomnijmy, że w czasie wybuchu wojny w 2022 roku Tarnów sprzeciwił się wobec bezprawnego ataku zbrojnego na Ukrainę, podejmując na sesji uchwałę Rady Miejskiej, w której przeczytać można było m.in. „Jesteśmy gotowi udzielić Mieszkańcom Ukrainy wszelkiej pomocy, będącej w zasięgu samorządu Miasta Tarnowa”. Tak też się stało - mieszkańcy Tarnowa otworzyli swoje domy dla uciekających przed wojną kobiet, dzieci i osób starszych, zanosili dary do punktów zbiórek, a wolontariusze udzielali pomocy i przekazywali paczki z żywnością podróżującym pociągami uchodźcom.
Prawie dwa tysiące (dane na podstawie nadanych numerów PESEL) Ukraińców zatrzymało się w Tarnowie, a swoje schronienie znaleźli nie tylko w domach tarnowian, ale także w byłej bursie szkolnej przy ul. św. Anny. Część z nich do dzisiaj tam mieszka, tworząc m.in. potrzebne produkty dla walczących na froncie żołnierzy.
(mt)