Miniony weekend był bardzo udany dla ekipy Iskry, która w dwucyfrowych rozmiarach rozgromiła KS Biała. Z pozostałych naszych drużyn walczących o punkty w seniorskich ligach piłki nożnej, o komplet punktów wzbogaciły się także Metal Tarnów oraz rezerwy Unii Tarnów.

Mecz trzeciej ligi piłki nożnej: Unia Tarnów - Wisłoka Dębica

Omawianie wyników naszych zespołów rozpoczniemy dzisiaj nietypowo, gdyż od występującej w klasie „B”, Iskry Tarnów. Niecodziennie jednak zdarza się spotkanie, w którym jedna z drużyn notuje dwucyfrową zdobycz bramkową, tak jak miało to miejsce w przypadku meczu Iskry z KS Biała. Strzelecki festiwal na boisku w Tarnowie-Krzyżu rozpoczął w 7 min Robert Tomasiewicz. Ten sam zawodnik w 21 min podwyższył prowadzenie Iskry, a wynik do przerwy ustalił w 37 min Daniel Szpala. Po zmianie stron, na kolejną bramkę czekać trzeba było blisko kwadrans. Trafienie Bartłomieja Jarmuły (58 min) rozwiązało jednak worek z bramkami. Dwa celne strzały Kamila Beściaka (60 i 61 min) oraz kolejne bramki Bartłomieja Jarmuły (67 min) i Daniela Szpali (70 min), spowodowały, że Iskra prowadziła już 8-0. W końcówce na listę strzelców wpisali się jeszcze: grający trener Łukasz Kubisztal (82 min) oraz Kacper Balawejder (88 min) i Iskra zwyciężyła 10-0 (3-0). Po ośmiu kolejkach zespół z Krzyża zajmuje czwarte miejsce.

Wróćmy teraz do ligowej hierarchii. W jedenastej kolejce trzeciej ligi, Unia Tarnów zmierzyła się w Kielcach z rezerwami tamtejszej Korony. „Jaskółki” straciły bramkę już w 1 min po strzale Jakuba Konstantyna. Szybko odrobiły jednak te straty, dzięki trafieniu Dawida Sojdy, który w 10 min przełamał trwającą od trzech spotkań strzelecką niemoc swojego zespołu. Mało tego w 44 min na listę strzelców wpisał się Tomasz Palonek i na przerwę Unia zeszła z jednobramkową przewagą. Po zmianie stron bramki zdobywali jednak już tylko kielczanie. W 53 min do remisu doprowadził Dawid Lisowski. Następnie hat-tricka skompletował – 57 i 68 min – Jakub Konstantyn, a wynik na 5-2 (1-2) ustalił w 83 min Michał Smolarczyk. Po siódmej w tym sezonie porażce, Unia klasyfikowana jest na piętnastym miejscu.

Z dwójki naszych piątoligowców lepiej w dziesiątej kolejce zaprezentował się Metal Tarnów. Drużyna z ulicy Warsztatowej zagrała na swoim boisku z Dunajcem Zakliczyn. Tarnowianie objęli prowadzenie w 28 min po uderzeniu Jarosława Magdziarczyka. W 67 min drugą bramkę dla Metalu zdobył Damian Wolański, a honorowe trafienie dla gości padło w 73 min, po strzale z rzutu karnego Filipa Świderskiego. Wygrana 2-1 (1-0) dała Metalowi awans na siódme miejsce w tabeli.

Znacznie gorzej powiodło się Tarnovii, która w domowym meczu uległa 0-3 (0-1) BKS Bochnia. Jedyna bramka do przerwy padła w 22 min, a jej autorem był Patryk Nowak. Po zmianie stron między słupki trafiali rezerwowi zawodnicy gości, w 73 min Kacper Musiał, a w 90 min Mirosław Tabor. Po tej porażce Tarnovia plasuje się w tabeli na dziewiątej pozycji.

Sporo powodów do radości mieli po niedzielnym meczu w Ładnej kibice rezerw Unii Tarnów. Zespół z Mościc pokonał gospodarzy 6-2 (4-1) i po ośmiu kolejkach zasiada na fotelu lidera klasy okręgowej. Pierwsza bramka dla „Jaskółek” padła w 20 min po strzale Nikity Savchuka. Siedem minut później do remisu doprowadził wprawdzie Łukasz Zając, ale dzięki uderzeniom Oliwiera Soprycha (29 min) i Igora Dubasa (31 min), Unia II wygrywała 3-1. Jeszcze przed przerwą (41 min) prowadzenie gości podwyższył Kacper Ciuruś. Ten sam zawodnik strzelił w 72 min piątą bramkę dla rezerw Unii, szóstą zdobył natomiast w 81 min Franciszek Woloszczuk. Druga bramka dla LKS Ładna padła w 89 min, a zdobył ją kapitan drużyny, doskonale znany z ligowych boisk, 46-letni Grzegorz Jasiak.

Ósma kolejka nie okazała się natomiast szczęśliwa dla występującego w klasie „A” zespołu Błękitnych 1947 Tarnów. Tarnowianie nie wykorzystali atutu gry na swoim boisku, ulegając 0-3 (0-2) Pogorii Pogórska Wola. W pierwszej połowie obie bramki dla gości – 18 i 37 min – zdobył Marcin Hebda, trzecie trafienie było natomiast dziełem Kacpra Czerni (56 min). Po czwartej już z rzędu porażce bez zdobytej bramki, Błękitni 1947 spadli w tabeli na przedostatnie, dwunaste miejsce.

(sm)

Zdjęcie ilustracyjne