Jednym z wydarzeń pierwszego dnia odbywającego się w Tarnowie Festiwalu Nauki i Techniki, był trwający ponad godzinę panel dyskusyjny „Rola automatyzacji i robotyzacji w medycynie – zaawansowane technologie medycznego XXI wieku”.
Moderator dyskusji, dr hab. Rafał Kurczab, prof. Akademii Nauk Stosowanych w Tarnowie, przywitał dyskutantów i słuchaczy panelu w Pasażu Odkryć, miejscu, które jak podkreślił jest bardzo ważne zarówno dla miasta, jak i dla jego uczelni.
W dyskusji głos zabrała piątka panelistów: dr hab. Anna Bugajska - prof. Akademii Ignatianum; Kazimierz Cięciak – dyrektor Product Managementu i Konsultingu Comarch Healthcare SA; dr n.med. Jerzy Friediger, chirurg, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. S. Żeromskiego SP ZOZ w Krakowie, członek prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej; Kazimierz Murzyn – prezes zarządu Fundacji Klaster LifeScience i Dyrektor Zarządzający Inicjatywą Klaster LifeScience oraz Bartłomiej Wielogórski – prezes zarządu Prodromus SA, Kraków.
Podczas dyskusji jej uczestnicy starali się odpowiedzieć na dwa pytania. Pierwsze z nich to jakie są najważniejsze efekty, plusy i minusy oraz zagrożenia automatyzacji i robotyzacji w medycynie. - Do medycyny wkracza nowoczesność i nie unikniemy tego. Obecnie mamy w Polsce 19 robotów chirurgicznych, a spodziewamy się, że w najbliższych latach będzie ich 70 – mówił dr n.med. Jerzy Friediger. Bartłomiej Wielogórski wspominał, że dziesięć lat temu słyszał opinie, że roboty będą odbierały ludziom pracę. - Teraz takich głosów nie ma, a środowisko przekonało się, że jest to coś pożytecznego, co ułatwia pracę. Kazimierz Cięciak podkreślił, że jesteśmy w bardzo ciekawym miejscu i ciekawych czasach. Wspomniał również o dużym znaczeniu elektronicznych recept i skierowań. - Dzięki wprowadzeniu e-recept lekarze mają około 55 proc. więcej czasu dla pacjentów – podkreślił.
Drugie pytanie postawione przez dr. hab. Rafała Kurczaba brzmiało: gdzie będziemy i gdzie chcielibyśmy być za dziesięć lat. Dr hab. Anna Bugajska wspomniała o dwóch horyzontach – pierwszy z nich to wydłużenie życia, drugi emancypacja pacjentów. Dr n.med. Jerzy Friediger podkreślił natomiast konieczność zrównania dwóch, istniejących obecnie w Polsce medycyn. - Nie może być tak, że pacjent chcąc być zdiagnozowany czy zoperowany musi jechać 300-400 kilometrów. Kazimierz Cięciak stwierdził, że nie wie w którą stronę idziemy, nie ukrywając przy tym, że cieszy się na tę podróż. Ostatni z dyskutantów, Kazimierz Murzyn prognozował natomiast znaczne wydłużenie ludzkiego życia. - 150 lat to wiek, który niedługo nie będzie nikogo dziwił. Chodzi jednak o to, żeby nie tylko żyć długo, ale i fajnie.
- Pędzimy do przodu, postęp technologiczny jest bardzo szybki i w ciągu paru lat nieraz nas jeszcze zaskoczy – podsumował dyskusję, dr hab. Rafał Kurczab.
(sm)