Prezydent Roman Ciepiela otrzymał od Grupy Azoty odpowiedź na swoje pismo (tutaj szczegóły), w którym poprosił o ustosunkowanie się do kilku zagadnień związanych z sytuacją firmy i zatrzymaniem niektórych instalacji. Prezydent nazwał odpowiedź co najmniej niesatysfakcjonującą.
W piśmie podpisanym przez członków zarządu spółki, Grzegorza Kądzielawskiego i Filipa Grzegorczyka, czytamy m.in: „Spółka podjęła decyzję o czasowym zatrzymaniu z dniem 23 sierpnia 2022 roku instalacji do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. Spółka kontynuuje produkcję m.in. katalizatorów, osłonek poliamidowych, kwasów humusowych, skrobi termoplastycznej oraz kwasu azotowego stężonego. W trakcie postoju instalacji produkcyjnych realizowane są procesy inwestycyjne oraz remontowe, w tym planowany wcześniej, główny remont instalacji poliamidów. Należy podkreślić, że Grupa Kapitałowa Grupa Azoty S.A. utrzymywała do dnia 22.08.2022 r. produkcję na maksymalnych możliwych mocach, nawet w obliczu znaczących ograniczeń lub całkowitego wstrzymywania produkcji przez największych europejskich producentów.”
W odpowiedzi na pytanie o ciągłość dostaw ciepła dla miasta autorzy pisma przekazali, iż: „W celu utrzymania bezpieczeństwa procesowego instalacji produkcyjnych oraz realizacji zobowiązań dla odbiorców zewnętrznych w tym Gminy Miasta Tarnowa m.in. w zakresie dostaw energii elektrycznej, energii cieplnej i wody pitnej prace kontynuują elektrociepłownia, stacja uzdatniania wody pitnej oraz oczyszczalnie ścieków.”
Pozostałe pytania skwitowano stwierdzeniem: „Uprzejmie przypominam, że informacje, o które pyta Pan Prezydent dotyczące m.in. procesów produkcji stanowią informację istotną dla uczestników całego rynku kapitałowego. Spółki notowane na GPW są zobowiązane przekazywać je zgodnie z prawem polskim i europejskim w trybie właściwym dla spółek giełdowych.”
Prezydent Tarnowa odpowiedź Grupy Azoty określa mianem co najmniej niesatysfakcjonującej. - Odpowiedź jest rozczarowująca. Odpowiadam za bezpieczne funkcjonowanie naszego miasta i jego mieszkańców, a w Tarnowie działa firma, który zatrudnia 2200 osób, zaś licząc z kooperantami - wiele tysięcy – mówi Roman Ciepiela. - Te osoby swój gospodarczy i życiowy byt związały z Grupą Azoty, więc moja troska jest chyba na miejscu? Tymczasem w odpowiedzi nie ma ani słowa na temat pracowników i ewentualnych zagrożeń utraty przez nich miejsc pracy.
Rozumiem ograniczenia wynikające ze statusu spółki notowanej na giełdzie, ale oczekiwałbym więcej informacji, choćby w trybie zgodnym z regułami publikacji przewidzianymi dla takich spółek.
W przesłanym mi piśmie nie ma konkretnej odpowiedzi na pytanie dotyczące ciągłości dostaw ciepła dla MPEC od Azotów, ale wiem od dyrektora naszej miejskiej spółki, że dostawy ciepła są kontynuowane i nie są zagrożone. Z Grupy Azoty kupujemy 30 megawatów mocy, całe zapotrzebowanie na ciepło w mieście to około 150 megawatów i nasza ciepłownia jest w stanie taką moc wytworzyć, więc pod tym względem jesteśmy spokojni.