Na początku tego miesiąca miasto wystawiło na kilku tarnowskich osiedlach: Zielonym, Legionów, Koszyckim i Nauczycielskim pojemniki na bioodpady. Będzie to już piąty kosz, do którego mieszkańcy powinni wrzucać odpady organiczne z gospodarstw domowych. Miasto postanowiło wystawić pojemniki wcześniej po to, żeby przygotować mieszkańców do nowego obowiązku i sprawdzić, ile tych organicznych śmieci jest produkowanych.
Do brązowego pojemnika powinny trafiać: resztki jedzenia natury roślinnej, np. owoce, warzywa, makaron, ryż, pieczywo, obierki z warzyw i owoców, resztki stałych produktów mlecznych, skorupki jajek, łupiny orzechów, pestki owocowe, fusy po kawie i herbacie. Ponadto możemy wrzucić trawę, liście, resztki kwiatków ciętych i doniczkowych, a także gałęzie i zrębki. Wszystkie odpady powinny być wrzucane luzem do pojemnika lub zapakowane w papierowe torby.
Do bioodpadów natomiast nie należą płynne resztki jedzenia, jak zupa, mleko i olej, resztki natury zwierzęcej, jak kości, mięso czy ości ryb. Nie można także wyrzucać do pojemnika drewna, kamieni, piasku, ziemi oraz popiołu i odchodów zwierzęcych.
Kolejne pojemniki pojawia się na tarnowskich osiedlach i przy prywatnych domach z początkiem 2021 roku.
Bioodpady (także odpady bio, śmieci biodegradowalne) to odpady organiczne powstające w naszych domach z resztek jedzenia lub roślin. Ulegają one naturalnemu procesowi rozkładu (biodegradacji). Wybrane resztki organiczne można wykorzystać do produkcji kompostu, który zwiększa żyzność gleby lub biogazu, z którego można wytworzyć energię.
(pm)