Sobota w garnizonie tarnowskim do dwa wypadki śmiertelne. Jeden z udziałem rowerzysty, drugi przy pracach polowych. Apelujemy o rozwagę i przewidywanie skutków swojego postępowania.
W sobotę około godziny ósmej rano kierowca autobusu miejskiego wjeżdżając w ulicę Abp. J. Ablewicza, potrącił cyklistę. Mężczyzna w wieku 66 lat stracił panowanie nad jednośladem i przewrócił się na ulicę, uderzając głową w betonowy chodnik. Przybyły na miejsce zespół ratunkowy nie uratował mężczyzny, który poniósł śmierć na miejscu. Kierowcą autobusu była 41-letnia mieszkanka Tarnowa, która w chwili wypadku była trzeźwa. Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci grupy dochodzeniowo-śledczej wraz z biegłym z zakresu wypadków komunikacyjnych oraz prokurator rejonowy w Tarnowie. Zabrany materiał dowodowy pozwoli określić przyczyny tego wypadku. Postępowanie karne w tej sprawie prowadzi tarnowska komenda miejska pod nadzorem prokuratury w Tarnowie.
Niestety kilka godzin później około południa w miejscowości Olszowa dochodzi do kolejnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Tym razem podczas wykonywania prac polowych.
Na miejsce zostały skierowane służby ratunkowe, które jednak stwierdziły zgon przed przybyciem. Policjanci ustalili przebieg wypadku, z którego wynikało, że mężczyzny 63-letni mieszkaniec Olszowej swoim ciągnikiem rolniczym zwoził do stodoły bale słomy. Podczas wjeżdżania na wzniesienie z niewyjaśnionych przyczyn ciągnik wraz z przyczepą przewrócił się do góry kołami i przygniótł mężczyznę. Pomimo tego, że rodzina przy użyciu siłowników wydostała go spod traktora, na pomoc było już za późno. Mężczyzna zmarł w wyniku poniesionych obrażeń wewnętrznych. Postępowanie wyjaśniające ten tragiczny wypadek prowadzi Komisariat Policji w Wojniczu pod nadzorem prokuratury w Brzesku.
Był to najtragiczniejszy okres w historii garnizonu tarnowskiego, w ciągu zaledwie cztery dni w wypadkach zginęło 5 osób. Cztery ofiary związane z ruchem drogowym; jedna w Wojniczu, dwie w Wietrzychowicach oraz jedna w Tarnowie. Piąta ofiara to mężczyzna z Olszowej, który zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku przy pracach polowych.
Apelujemy o rozwagę, bezwzględne stosowanie zasady ograniczonego zaufania, jak również wyobraźnie, jakże potrzebną przy obsłudze maszyn rolniczych.