Mieszkańcy jednego z bloków w Tarnowie mieli trudną majówkę. Przez cały weekend, od piątku począwszy z mieszkania sąsiada dochodziły śpiewy i głośna muzyka, utrudniające lokatorom spokojny wypoczynek. Długo i z godnością znosili łomoty, ale do czasu.

W poniedziałek rano kiedy majówka była już tylko wspomnieniem (w przeciwieństwie do śpiewów, które w dalszym ciągu nie słabły na sile), nie wytrzymali i powiadomili o wszystkim policjantów.

Jadący na miejsce mundurowi z komisariatu Tarnów-Centrum byli przekonani, że w mieszkaniu zastaną kilkuosobową grupę. Nic bardziej mylnego. Drzwi otworzył im młody i nie do końca trzeźwy właściciel lokum, który zakomunikował, że mieszka sam i w mieszkaniu oprócz niego nie ma nikogo. Na pytanie dlaczego zakłócał spokój sąsiadom odparł, że właśnie dowiedział się, że zostanie ojcem i ta wiadomość wprawiła go w taką euforię, że świętował kilka dni racząc się alkoholem, słuchając muzyki i śpiewając jak tylko potrafił. Przyszły ojciec przeprosił za swoje zachowanie i obiecał poprawę.

Tym razem skończyło się na pouczeniu, a my mamy nadzieję, że narodziny potomka zmobilizują młodego tatę do bardziej odpowiedzialnego zachowania.