Do bardzo groźnego zdarzenia na drodze powiatowej w Szynwałdzie doprowadził nieodpowiedzialny 20-letni kierowca z powiatu tarnowskiego. Przyczyny tej, jak się okazało jedynie kolizji, będzie wyjaśniał tarnowski sąd, gdzie trafił wniosek o ukaranie sprawcy.
Z niewyjaśnionych jak na razie przyczyn doszło do kolizji seata z oplem. Na drodze powiatowej na granicy Szynwałdu i Skrzyszowa około godziny 18, 20-letni kierowca seata zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czoło-bocznego zderzenia z prawidłowo jadącym oplem. W tym zdarzeniu na szczęście nikomu nic się nie stało. Z relacji świadków wynika, że osobowy seat na jednym z łuków drogi wpadł w poślizg i uderzył w jadącego prawidłowo w przeciwnym kierunku opla, w którym podróżowały trzy osoby. Okoliczności tej kolizji wyjaśni tarnowski sąd, do którego trafił wniosek o ukaranie jego sprawcy.
To jednak nie koniec kłopotów młodego kierowcy. Jak wynika z ustaleń policjantów tuż przed osiemnastą, dzielnicowy wykonujący swoje obowiązki związane ze sprawdzeniem kwarantanny domowej, zauważył na parkingu w Skrzyszowie zaparkowane dwa pojazdy. Po chwili do czarnego seata wsiadł młody mężczyzna i z piskiem opon odjechał w kierunku Szynwałdu. Wzbudziło to zainteresowanie dzielnicowego, który udał się w pościg za pojazdem, używając sygnałów uprzywilejowana. Kierowca seata jednak nie reagował i nie zastosował się do nich. Rozpędzał swój samochód, tym samym odjeżdżając od radiowozu. Po przejechaniu kilkuset metrów policjant stracił z pola widzenia samochód. Kilka kilometrów dalej najechał jednak na zdarzenie drogowe, w którym uczestniczył czarny seat. Pierwsze sprawdzenia dzielnicowego polegały na ustaleniu, czy jest ktoś ranny i jakiej wymaga pomocy. Wezwał na miejsce służby ratunkowe, pogotowia i straży pożarnej, a sam w miarę możliwości zabezpieczył miejsce i sprawdził stan jego uczestników. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, udzielili pomocy wszystkim uczestnikom zdarzenia. Ich obrażenia nie wymagały hospitalizacji. Straż pożarna zabezpieczyła miejsce, ponieważ droga powiatowa na czas wykonywania czynności była całkowicie zablokowana.
Sprawdzenia przez policjantów wskazały, że kierowcy byli trzeźwi oraz posiadali wymagane dokumenty do kierowania pojazdami. Kierowca seata stracił prawo jazdy i dodatkowo wobec niego będzie wszczęte postępowanie za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym oraz niezatrzymanie się do kontroli umundurowanego policjanta.
O ewentualnej karze będzie decydował tarnowskim sąd. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej pojazdem mechanicznym zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.