Pierwszy majowy weekend był udany dla tarnowskich drużyn rywalizujących o punkty w seniorskich ligach piłki nożnej. Po komplet punktów sięgnęło aż pięć z nich, z porażkami pogodzić musiały się jedynie męski zespół Tarnovii oraz Błękitni 1947 Tarnów.
Po drugie w rundzie rewanżowej zwycięstwo sięgnęły pierwszoligowe piłkarki Tarnovii, które w wyjazdowym spotkaniu zmierzyły się z Sportową Czwórką Radom. Pierwsza połowa absolutnie nie wskazywała na takie rozwiązanie. Tarnowianki straciły bramkę już w 7 min po strzale z rzutu wolnego Aleksandry Szydło. Wynik do przerwy ustaliła w 30 min Monika Płóciennik, z bliska kierując piłkę do tarnowskiej bramki. Tuż po przerwie (48 min) kontaktowego gola dla naszego zespołu zdobyła Karolina Stańdo, bardzo długo zanosiło się jednak na to, że więcej bramek w tym spotkaniu nie padnie. W 85 min strzałem z bliska do remisu doprowadziła jednak Agnieszka Derus, a w piątej minucie doliczonego czasu gry wynik na 3-2 (0-2) dla Tarnovii ustaliła w zamieszaniu podbramkowym Karolina Kopacz. Na pięć kolejek przed końcem sezonu tarnowianki plasują się w tabeli na piątej pozycji.
W czwartej lidze kobiet, na stadionie przy ul. Bandrowskiego doszło do meczu „na szczycie”, w którym druga drużyna Tarnovii zmierzyła się z niepokonanym Dębem Zabierzów Bocheński. Po bezbramkowej pierwszej połowie, po zmianie stron na listę strzelczyń wpisały się Gabriela Łucek (50 min) oraz Natalia Wzorek (71 min) i spotkanie zakończyło się wygraną Tarnovii II 2-0 (0-0). Po tym zwycięstwie tarnowianki nadal zajmują pierwsze miejsce w tabeli, na cztery kolejki przed końcem sezonu o cztery punkty wyprzedzając ekipę z Zabierzowa Bocheńskiego.
W męskiej czwartej lidze na prowadzeniu umocniła się Unia Tarnów. W rozegranym na własnym boisku spotkaniu nasza „jedenastka” pokonała 2-0 (0-0) Glinika Gorlice. Wynik otworzył w 60 min Artur Biały, po podaniu Kacpra Nytki wygrywając pojedynek sam na sam z Mariuszem Różalskim. Wygraną gospodarzy przypieczętował cztery minuty później Łukasz Popiela. Warto dodać, że w dwudziestej czwartej kolejce punkty stracili najgroźniejsi rywale „Jaskółek”, Poprad Muszyna bezbramkowo zremisował u siebie z Okocimskim Brzesko, a Limanovia w domowym meczu uległa 0-2 Watrze Białka Tatrzańska.
Punktów nie udało się zdobyć piłkarzom czwartoligowej Tarnovii, którzy w wyjazdowym pojedynku zmierzyli się z Sandecją II Nowy Sącz. Na bramkę zdobytą w 31 min przez Rafała Kozioła, minutę później celnym strzałem odpowiedział Maciej Korzym. W 65 min po raz drugi na listę strzelców wpisał się Rafał Kozioł i Tarnovia prowadziła 2-1. Końcówka spotkania należała jednak do gospodarzy. W 82 min do remisu doprowadził w zamieszaniu podbramkowym Karol Matras, a w doliczonym czasie gry (90+1 min) dośrodkowanie z rzutu rożnego sfinalizował Sebastian Szczepański. Tym samym Tarnovia przegrała 2-3 (1-1) i zajmuje w tabeli jedenaste miejsce.
W klasie okręgowej, Metal Tarnów zagrał na wyjeździe z inną drużyną ze ścisłej czołówki, Dąbrovią Dąbrowa Tarnowska. Na pierwszą bramkę kibice czekali do 60 min, kiedy miejscowego bramkarza pokonał Marcin Furmański. Sześć minut później prowadzenie Metalu podwyższył Albert Stolarz, a w 73 min wynik na 1-2 (0-0) ustalił Marcin Kozicki. Na sześć kolejek przed końcem Metal zajmuje drugie miejsce w tabeli, do lidera, Wolanii Wola Rzędzińska traci jednak czternaście punktów.
W klasie „B”, grające na swoich boiskach tarnowskie zespoły rywalizowały ze zmiennym szczęściem. Rywalem Iskry Tarnów była Łękawica. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w 3 min objęli prowadzenie po strzale Bartłomieja Jarmuły. W 20 min na 2-0 podwyższył Robert Tomasiewicz, a dziewięć minut później drugą tego dnia bramkę strzelił Bartłomiej Jarmuła. Wynik spotkania na 3-1 (3-0) dla Iskry ustalił w 66 min Mateusz Kępa. Znacznie gorzej powiodło się w niedzielę piłkarzom Błękitnych 1947 Tarnów, którzy w domowym pojedynku ulegli 2-5 Niwce. Obie bramki dla tarnowian zdobył Krzysztof Jachim – w 20 min z rzutu karnego i w 60 min. Obie nasze drużyny zachowały swoje miejsca w tabeli – Iskra jest trzecia, Błękitni 1947 klasyfikowani są na czwartej pozycji.
(sm)