Wypadnięcie z drogi i zakończona podróż w rowie melioracyjnym oraz na przydrożnym drzewie to efekt dwóch sobotnio-niedzielnych wypadków drogowych w regionie tarnowskim. W obu przypadkach pasażerowie trafili do tarnowskiego szpitala.

W sobotę 30.07 około godziny 21 Podczas ulewnych opadów deszczu w Lisiej Górze interweniowali policjanci ruchu drogowego w związku z wypadnięciem z drogi osobowego seata. Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że młody 19-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego na łuku drogi nie zapanował nad swoim samochodem i zjechał do przydrożnego. Jadące wraz z nim dziewczyny w wieku od 13-20 lat trafiły do tarnowskiego szpitala z ogólnymi obrażeniami ciała.

Kilka godzin później, około 1:00 w Woli Rzędzińskiej służby ratunkowe zostały wezwane do wypadku drogowego, w którym samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Na miejscu policjanci ustalili, że 23-letnia mieszkanka powiatu mieleckiego w trudnych warunkach atmosferycznych straciła panowanie na kierowanym volkswagenem i po wypadnięciu z drogi uderzyła w przydrożne drzewo. Pojazd następnie stanął w płomieniach na szczęście kierowca, jak i trójka pasażerów zdążyła z niego wysiąść. Troje pasażerów trafiło do tarnowskiego szpitala z ogólnymi obrażeniami ciała.

W obu przypadkach postępowanie prowadzi Komenda Miejska Policji w Tarnowie.