Przymusowe lądowanie ultralekkiego samolotu przy wale przeciwpowodziowym w Woli Rogowskiej w gminie Wietrzychowice. Pilot zdołał awaryjnie wylądować, jednak maszyna przewróciła się na grzbiet, czyli powstało zjawisko kapotażu.
W niedzielę (27.02) przed południem miało miejsce awaryjne lądowanie ultralekkiego samolotu. 45-letni pilot z województwa śląskiego musiał posadzić maszynę na ziemi z uwagi na awarię silnika. Mały samolot lądował przy wale przeciwpowodziowym w Woli Rogowskiego w gminie Wietrzychowice. Ze względu jednak na podmokły teren nastąpiło zjawisko kapotażu, czyli przewrócenia się samolotu przez jego dziób na grzbiet, kołami do góry. Pilot został zabrany do tarnowskiego szpitala z urazem głowy. Przytomny bez bezpośredniego zagrożenia życia. Na miejscu pojawili się strażacy oraz policjanci, którzy zabezpieczyli miejsce wypadku oraz wykonali niezbędne czynności związane z wypadkiem lotniczym. Powiadomiono Komisję Wypadków Lotniczych, a po wykonaniu czynności, samolot przekazano osobom wskazanym przez właściciela maszyny. Pilot posiadający licencję, w chwili wypadku był trzeźwy.
Policjanci wykonają czynności związane z określeniem czy doszło do naruszenia norm prawnych. Nadzór na nimi prowadzi Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Tarnowskiej.