Tarnowskie służby miejskie usuwają skutki gwałtownej ulewy, która w niedzielę po południu przeszła nad miastem i regionem.
Najpoważniejsze szkody woda wyrządziła na ulicy Marii Dąbrowskiej, która została wczoraj zamknięta – po podmyciu przepustu całkowicie zniszczony został fragment jezdni. Remont nawierzchni rozpocznie się już w poniedziałek rano. Kierowcy proszeni są o korzystanie z objazdów i omijanie ulicy Dąbrowskiej.
Woda zalała przejazd pod wiaduktem kolejowym na ulicy Gumniskiej. Powodem było unieruchomienie, należącej do kolei, pompy zapewniającej odprowadzanie nadmiaru wody z kanalizacji burzowej. Co prawda, zarządcą wiaduktu i przepompowni jest kolej, jednak pracownicy Zarządu Dróg i Komunikacji oraz Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych od razu przystąpili do usuwania wody. Po około dwóch godzinach droga była przejezdna.
Przypomnijmy, że ruch na Gumniskiej został latem dopuszczony jedynie warunkowo, by jak najszybciej umożliwić korzystanie z tej, ważnej dla systemu komunikacyjnego miasta, ulicy. Obecny system odprowadzania nadmiaru deszczówki jest rozwiązaniem tymczasowym. Właściwa przepompownia, mająca gwarantować skuteczne zabezpieczenie przed zalewaniem przejazdu, zacznie pracować po oddaniu do użytku wiaduktu przy alei Tarnowskich i będzie obsługiwała obydwa obiekty. Dopiero wówczas nastąpi pełny odbiór inwestycji.